Spadek kursu euro odnotowano tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników referendum konstytucyjnego we Włoszech. Kurs euro w poniedziałek, 5 grudnia, na początku handlu sesji azjatyckiej spadł do poziomu z marca ubiegłego roku – 1,0505 dol. (1,0665 dol. na dzień zamknięcia poprzedniej sesji), informuje MarketWatch.
- Biorąc pod uwagę obecne tendencje polityczne w strefie euro, sądzę, że politykom, będącym zwolennikami integracji, w zasadzie nie uda się stworzyć do końca architektury Eurolandu. Rośnie ryzyko, że strefa euro rozpadnie się – powiedział główny strateg rynku walutowego firmy BMO Financial Group Stephen Gallo.
Kurs euro spada od początku listopada i obecnie znajduje się na poziomie z początku lat 2000. Eksperci nie wykluczają, że już niedługo zrówna się on z kursem dolara. Będzie to pierwszy taki przypadek od 2002 roku, czyli od wprowadzenia do obiegu wspólnej europejskiej waluty.
Są i tacy, którzy prognozują, że dolar będzie droższy od euro.
Citi Bank spodziewa się spadku wartości euro wobec dolara o 7,5 proc., tj. do 0,98 euro wobec dolara w ciągu najbliższych 6-12 miesięcy, podał 5 grudnia br. bank w raporcie dla inwestorów. Natomiast Societe Generale oczekuje, że na początku 2017 euro osiągnie parytet wobec dolara, po raz pierwszy w ciągu ostatnich 15 lat, biorąc pod uwagę rosnącą niepewność polityczną na świecie. Deutsche Bank oczekuje, że w przyszłym roku, wspólna waluta UE będzie kosztować mniej niż dolara.
Teraz kurs euro w stosunku do dolara wynosi średnio około 1,07 USD za euro. Analitycy banku oczekują trwałego spadku, w ciągu trzech miesięcy, do 1,05 dolara za euro, a następnie - przez okres 6-12 miesięcy - do 0,98 dolara za euro.
Euro spadło o 5,5 proc. tuż po wygranej Donalda Trumpa. Inwestorzy obawiają się, że wkrótce zwyciężą populistyczne nastroje na poziomie globalnym, a szczególnie w Europie, gdzie te partie zyskują dużą popularność, szczególnie Marine Le Pen we Francji i partia "Ruch pięć gwiazdek" we Włoszech.
W 2017 roku w wielu kluczowych krajach Europy: w Holandii we Francji, w Niemczech, we Włoszech, odbędą się wybory parlamentarne i prezydenckie. Niemiecki politolog Aleksander Rahr przestrzega, że obecnym władzom będzie niezwykle trudno powstrzymać narastającą falę "prawicowego populizmu".:- Straszenie wszystkich upadkiem UE jest przedwcześnie. Ale fakt, że Unia Europejska musi zmienić i zmieni się dramatycznie, wydaje się, że nie ma wątpliwości - przyznaje politolog.
To z kolei ma wpływ na wartość euro.
WYG