Nie kompleks tenisowy z halą czynną przez cały rok, a dwa zmodernizowane korty zewnętrzne. Taką inwestycją nad zalewem Arkadia będą musieli zadowolić się, przynajmniej na razie, suwalscy sympatycy tenisa ziemnego.
Przetarg na wyłonienie wykonawcy ruszy w czerwcu, a korty zostaną oddane jeszcze w tym roku.
W miejscu obecnych kortów nad zalewem Arkadia władze miasta planowały wybudowanie jednego z najlepszych kompleksów tenisowych w województwie. Miała powstać ogrzewana hala z dwoma kortami i trybuną dla widzów. Na zewnątrz miały powstać dwa kolejne korty otwarte.
Gotowy był już projekt. Ratusz szacował koszty inwestycji na ponad 3,5 mln zł, z czego połowę chciał pozyskać ze środków resortu sportu. Ministerstwo zawiesiło jednak dofinansowania w ramach programu tenisowego, a suwalscy samorządowcy musieli ambitny projekt odłożyć na półkę, na szczęście nie w całości.
Na początku tego roku miasto złożyło wniosek o dofinansowanie budowy dwóch kortów zewnętrznych z Regionalnego programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Władze województwa pokryją 30 proc. wartości inwestycji.
Szacunkowe koszty powstania kortów sięgają 600 tys. zł, a dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego to 180 tys. zł. W czerwcu zostanie ogłoszony przetarg na wyłonienie wykonawcy. Nim do tego jednak dojdzie, poprawkę w budżecie miasta na najbliższej sesji będą musieli przegłosować suwalscy radni.
Dziurawe ogrodzenie, wysłużona nawierzchnia z asfaltu, zniszczone ławki i siatki – tak obecnie wyglądają korty tenisowe. W ich miejscu powstaną nowe korty zewnętrzne o wymiarach w rzucie 36,64 m x 33,77 m. Korty mają być oświetlone, co umożliwi rozgrywanie meczów do późnych godzin wieczornych. A co z ambitnym projektem hali tenisowej? Ten musi poczekać na lepsze czasy.
Adrian Piekarski