26.09.2015
Finał Kongresu Gospodarczego. Polska Wschodnia w awangardzie zmian?
Region, w którym się znajdujemy, z racji swojego położenia, ma szansę rozwinąć się bardziej niż inne części kraju – ocenił w trakcie sesji otwierającej drugi dzień II Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku Jerzy Buzek, były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
– Dzisiaj nie widać już różnicy pomiędzy polskimi metropoliami i tymi na Zachodzie Europy. Zmniejszają się też różnice pomiędzy Polską miejską i wiejską. To co jest ważne w przypadku regionów wschodnich, to wykorzystanie renty położenia przy wschodniej granicy Unii Europejskiej – powiedział Jerzy Buzek podczas wystąpienia otwierającego sesję plenarną "Polska Wschodnia" na II Wschodnim Kongresie Gospodarczym w Białymstoku.
Podkreślił przy tym, że aby to położenie wykorzystać, trzeba zdać sobie sprawę ze swoich słabości. Zaliczył do nich rozdrobnione rolnictwo, niską wydajność pracy, będącą efektem stanu uprzemysłowienia i parku maszynowego, a także niską innowacyjność w stosunku do średniej krajowej.
Jerzy Buzek zwrócił jednocześnie uwagę, że są już przykłady osiągnięcia sukcesu. – To właśnie w tym regionie stworzyliśmy najważniejsze w całej Unii zagłębie mleczarskie, którego produkty zawojowały Europę, pokonując wyroby duńskie czy holenderskie. To się da zrobić i dlatego jestem przekonany, że Polska Wschodnia to region, który może się rozwinąć bardziej niż inne regiony kraju, pełniąc rolę pośrednika z jednego świata do drugiego – mówił Jerzy Buzek.
Zdaniem byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego mija się z celem budowanie niewielkich parków naukowo–technologicznych, zamiast tego powinny się one łączyć w sieci i klastry, tworzyć zespoły interdyscyplinarne.
Wtórował mu Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, który podkreślił, że to już się dzieje. – Właśnie prowadzimy prace nad porozumieniem, którego celem będzie zbudowanie jednej platformy startupowej w województwach podlaskim i warmińsko–mazurskim – powiedział na II Wschodnim Kongresie Gospodarczym w Białymstoku.
Jak dodał, sam Białystok dokonał potężnego skoku cywilizacyjnego, przeznaczając w ostatnich 9 latach 2,5 mld zł na inwestycje, przede wszystkim infrastrukturalne. Przyznał, że barierą jest wciąż komunikacja zewnętrzna, z takimi ośrodkami jak Warszawa, Lublin czy Olsztyn, ale zapewnił, że w trakcie obecnej perspektywy finansowej UE te problemy powinno udać się rozwiązać.
Maciej Żywno, wicemarszałek województwa podlaskiego ocenił, że nowa perspektywa unijna będzie skuteczniejsza od poprzedniej, bo więcej decyzji o przeznaczeniu środków podejmowanych jest w samych regionach. – W ramach 5 mld zł, które mamy w obecnej perspektywie dla Podlasia, 1 mld zł trafi bezpośrednio do przedsiębiorców, którzy są podstawą rozwoju regionu – zapowiedział.
Z tego przede wszystkim będą to środki na wspieranie innowacyjności, na badania i rozwój we współpracy z lokalnymi uczelniami, ale także w dalszym ciągu na infrastrukturę, na dalszej poprawie której ciągle zależy przedsiębiorcom.