Szwalnię szyjącą tkaniny do jachtów, chcą w Suwałkach otworzyć inwestorzy ze Skandynawii. Fińska firma rozgości się najpierw w Parku naukowym, a potem za milion euro zbuduje fabrykę na terenach Strefy. Pracę dostać ma w niej 60 szwaczek.
Dlaczego Finowie wybrali Suwałki? Według Mikko Vainikainen, właściciela firmy Va Varuste, obecnie na rynku skandynawskim panuje tendencja do przenoszenia firm do Polski. Jego zdaniem wśród plusów naszego kraju jest m.in. dobre skomunikowanie z resztą Europy i mniejsze niż w Skandynawii koszty produkcji. - Zachęciła nas świetna oferta suwalskiego Parku Naukowo - Technologicznego, bezpośrednie sąsiedztwo drogi Via Baltica oraz w dalszej perspektywie czasowej ulgi, jakie oferuje Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna - wyjaśnił Vainikainen.
Skandynawowie chcą otworzyć w suwalskim Parku Naukowo-Technologicznym szwalnię. Będą ją obsługiwać maszyny zainstalowane w hali procesów technologicznych. Początkowo znajdzie przy nich pracę 15 osób, później zatrudnionych ma zostać nawet 60 szwaczek. Produkcja mebli, stelaży i tkanin do jachtów oraz łodzi ruszy w połowie roku.
Plany właściciele fińskiej firmy mają ambitne. Dzięki inwestycji w Suwałkach chcą podwoić obroty firmy. A już obecnie są one niemałe i wynoszą 4 miliony euro rocznie. Aby uzyskać taki wyniki, Va Varuste planuje zainwestować około miliona euro i na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wybudować nową halę produkcyjną.
(mkapu)