17.01.2022

Handel. Po obniżce stawek podatku VAT, dojdzie do szturmu litewskich klientów na sklepy w Polsce?

Od początku lutego w Polsce ma zacząć obowiązywać czasowa obniżka VAT na żywność do 0 procent.

Obniżenie stawki VAT do zera ma objąć takie produkty spożywcze - opodatkowane stawką 5 proc. - jak mięso i ryby oraz przetwory z nich, produkty mleczarskie, warzywa i owoce i przetwory z nich, zboża, produkty przemysłu młynarskiego, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze, niektóre napoje, np. zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego lub warzywnego, napoje mleczne i tzw. mleka roślinne.

W przypadku środków wykorzystywanych do produkcji rolnej obniżka VAT z 8 proc. do zera ma objąć nawozy, środki ochrony roślin, ziemię ogrodniczą, produkty wspomagające produkcję rolną, takie jak środki poprawiające właściwości gleby, stymulatory wzrostu oraz podłoża do upraw.

Reakcja sieci handlowych

Obniżka będzie obowiązywać do końca lipca 2022 rok. Sejmu już przyjął odpowiednie przepisy, a Senat zajmie się nimi w dniach 20 – 21 stycznia br.

Zdaniem premiera Morawieckiego, z tytułu obniżki VAT-u na żywność miesięcznie w portfelu Polaków zostanie 45 zł. Zaapelował ponadto do sieci handlowych, aby bez zwłoki obniżały ceny.

Pierwsza zareagowała niemiecka sieć Aldi ( nieco ponad 200 sklepów w Polsce), ogłaszając, że obniży ceny „więcej niż” o podatek VAT już od 31 stycznia. Konsumenci otrzymają blisko 2 tysiące produktów z obniżoną ceną.

Komunikat w sprawie zapowiadanych zmian opublikowała też sieć Lidl Polska. "Już od 1 lutego br. ustawodawca obniża stawkę VAT do 0 procent na wszystkie artykuły spożywcze, na które do tej pory obowiązywała stawka 5 procent VAT. Obniżką podatku objęte będą również takie produkty jak m.in. ziemia ogrodnicza, nawozy czy środki ochrony roślin" - wskazało biuro prasowe sieci handlowej.

Według Lidl Polska, w związku obniżką stawki VAT, przecenione ma zostać co najmniej 2 tys. produktów. "Tańsze masło, mleko, śmietana, pieczywo, jabłka, marchew, ziemniaki…. lista artykułów tańszych dzięki obniżce stawki VAT do 0 procent jest bardzo długa (...)" - zapowiedziała sieć, dodając, że "niższych cen klienci mogą spodziewać się już od 1 lutego br.".

Organizacje handlowe nieco sceptyczne

- Obniżka stawki VAT nie powstrzyma wzrostu cen z uwagi na koszty produkcji i galopującą inflację, może tylko ten wzrost cen nieco spowolnić - powiedziała serwisowi Wiadomości Handlowe Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.- Poziom cen nie zależy od polityki cenowej handlowców. Przy tak drastycznym wzroście kosztów produkcji wynikających ze wzrostu cen energii i gazu producenci podnoszą ceny, tak więc trudno mówić o obniżce cen w sklepach - dodała.

- Chcemy zapobiec narracji w mediach, jakoby handel odpowiadał za wzrost cen mimo obniżki VAT, a nie obiektywne czynniki makroekonomiczne, jak rekordowa inflacja, czy wzrost cen energii - powiedziała Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Ceny paliw na stacjach w Polsce w drugiej połowie stycznia mogą rosnąć - prognozują z kolei analitycy. Powodem jest drożejąca ropa naftowa i idące w górę ceny hurtowe w Polsce.

Obiecany zerowy VAT w Polsce wstrząsa Litwinami: stwarza okazje do nielegalnego biznesu?

Tak z kolei prognozuje litewska gazeta Klajpedos Diena ( Dzień Kłajpedy), powołując się na opinie ekonomistów.

Litwini mogą teraz podróżować do Polski nie tylko po żywność, ale także po nawozy i paliwo ze względu na obiecany zerowy podatek od wartości dodanej (VAT). Istnieje obawa, że ​​może to stworzyć warunki dla szarego biznesu w naszym kraju – zauważa litewski dziennik.

- Polska zdecydowała się na zniesienie podatku od wartości dodanej na artykuły spożywcze i obniżenie akcyzy na paliwo. Jak ta decyzja może wpłynąć na Litwę? Należy dodać, że zawsze, gdy nadchodzi inflacja lub kryzys, Polska wciąż ma szansę wpłynąć także na kurs złotego. Wszystko to sprawia, że ​​wpompowują konsumentów z sąsiednich rynków. Wspomniane działania oznaczają, że napływ klientów do Polski mógłby się zwiększyć również z Litwy - zauważa profesor Politechniki Wileńskiej, Arūnas Vizickas.

- Polska dąży do zmniejszenia wpływu rosnącej inflacji. Z tego, co wiemy, inflacja w Polsce w grudniu wyniosła 8,6 proc. Szacuje się, że rząd zapłaci prawie dwanaście miliardów złotych. A jedna rodzina powinna zaoszczędzić około 50 złotych - dwanaście euro - miesięcznie, kupując tańsze jedzenie - powiedziała Liliana Jarosławska, przedstawiciel Ambasady Litwy w Polsce.

- Nielegalny biznes na Litwie rozwinie się jeszcze lepiej, a legalny biznes znajdzie się w trudnej sytuacji. Choć polski rząd ma nadzieję, że miejscowi zaoszczędzą, to według ekonomistów nie obniży to znacząco cen, ale je ustabilizuje. Jeśli ten środek obowiązywałby w Polsce przez cały rok, oznaczałoby to, że w przyszłym roku będą musieli podnieść VAT. Wtedy ceny znowu wzrosną naturalnie - prognozuje Algirdas Bartkus, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Wileńskiego.

Sieć handlowa Norfa posiada piętnaście sklepów na granicy z Polską. Szef Norfy  bez zadowolenia przyjął wiadomość, że Polska od pół roku znosi VAT na żywność.

- Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że nasze obroty na Litwie zaczną się zmniejszać. To nie jest dla nas dobra wiadomość - powiedział Dainius Dundulis, właściciel grupy Norfa. Według niego, ostatnio litewskie sklepy na granicy z powodzeniem konkurowały z polskimi, ale wraz ze zniesieniem podatku VAT walka o klienta nie będzie już tak gładka.

 - Moim zdaniem różnica cen wynosi już szesnaście procent w przypadku podatku VAT i cztery procent w przypadku wszystkich innych podatków. To różnica w produkcie - około 20% - powiedział D. Dundulis.

Polska od 1 lutego tymczasowo zawiesi VAT na żywność i nawozy, a także obniży stawkę paliwową z 23 do 8 proc. Szacuje się, że obniży to cenę jednego litra paliwa o około szesnaście eurocentów - zauważa Norfa.

Kupią bez VAT, sprzedadzą z nim

- Nie ma wątpliwości, że niższy VAT na żywność i paliwo przyciągnie do polskich sklepów wielu Litwinów. Jak podaje Swedbank, w ubiegłym roku Litwini zapłacili kartami bankowymi w Polsce 65 mln euro. Przepływy wzrosną i bez wątpienia będą rekordowe - zauważa ekonomista Žygimantas Mauricas. Polskie portfele są pełne, ale z litewskiego budżetu można ugryźć sporą część. „Straty handlowe przed kryzysem wynosiły około 300-400 milionów euro, nie zdziwiłbym się, gdyby w tym roku sięgnął pół miliarda euro rocznie. To prawie jeden procent produktu krajowego brutto - wyjaśnił ekonomista.

- Zerowy VAT w Polsce będzie drugim największym testem dla litewskiego przemysłu mięsnego po kryzysie z 2008 roku. Według przetwórców, szara strefa w sektorze mięsnym do tej pory sięgnął 150 mln euro, a teraz wzrośnie o jedną dziesiątą. Nasze rynki zrobią to samo. Zobaczą, że produkt jest tańszy po polskie stronie i przeniosą go tutaj, ale nie sprzedają go po polskiej cenie, co byłoby naprawdę bardzo przydatne dla konsumenta, sprzedają go po litewskiej cenie z VAT, chociaż kupią bez faktury VAT.  Powstają jeszcze lepsze warunki dla nielegalnego biznesu, a legalny biznes będzie utrudniony - powiedział Egidijus Mackevičius, szef Litewskiego Stowarzyszenia Przetwórców Mięsa.

Chociaż litewskie firmy handlowe jeszcze nie biją jeszcze na alarm, to wzywają władze do zwrócenia uwagi na środowisko podatkowe Litwy - być może także do tymczasowego obniżenia podatku VAT. Do wyjazdu do Polski skłania też obecna wyjątkowo słaba waluta. Już w listopadzie zeszłego roku złoty spadła do dwunastoletniego maksimum.

Inflacja na Litwie na poziomie 12 procent?

Z kolei na łamach Lietuvos Rytas ( Litewski Ranek) litewscy ekonomiści prognozują inflacje na Litwie na poziomie aż 10 - 12 procent.

Ekonomista prof. Rimantas Rudzkis przewiduje, że ten rok może być rokiem rekordowej i długoterminowej inflacji. -  Wydaje się, że na Litwie w tej dekadzie nie odnotowano jeszcze tak dużego wzrostu cen. Może być jednym z największych w UE. Inflacja w naszym kraju w grudniu ma przekroczyć 10%. Inflacja zmusi banki do podniesienia stóp procentowych i możemy obserwować stagnację lub nawet spadek gospodarki – prognozuje ekonomista.

- Inflacja na Litwie osiągnie szczyt, gdy ceny gazu i energii elektrycznej będą szczytowe. Ceny detaliczne nie zmieniają się tak szybko. Szczególnie na Litwie ceny energii elektrycznej i gazu są regulowane, ceny ciepła ustalane są według cen biopaliw i gazu ziemnego sprzed dwóch miesięcy. Szczyt prawdopodobnie przypada na luty lub marzec. Myślę, że w lutym zobaczymy około 12 procent. Spodziewamy się, że roczna inflacja będzie znacznie niższa w drugiej połowie roku. po inflacji banki centralne mogą zacząć odkręcać tani pieniądz, co może wywołać stagnację gospodarczą, a nawet kryzys - zauważa prof. R.Ruzdkis.

WYG

Fot. ilustracyjne Archiwum Suwalki24.pl

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*