Zapraszamy na relację na żywo


Ślepsk Malow Suwałki


Asseco Resovia Rzeszów

24.11.2024
14:45

27.03.2015

Komisja Europejska bada dostęp obcokrajowców do ziemi rolnej

Komisja Europejska wystosowała do rządów Bułgarii, Litwy, Słowacji i Węgier komunikaty z żądaniem wyjaśnień dotyczących obowiązujących w tych krajach przepisów regulujących nabywanie gruntów rolnych. Państwa członkowskie UE mogą ustalać własne zasady promowania rozwoju obszarów wiejskich w celu utrzymania gruntów pod uprawy i uniknięcia spekulacji cenami ziemi, ale muszą to robić w ramach prawa UE. Tymczasem przepisy obowiązujące w wymienionych krajach mogą ograniczać swobody przepływu kapitału i przedsiębiorczości.

W komunikacie KE napisano, że ograniczenia te to: "wymóg przebywania w danym kraju, restrykcje wobec osób, które nie mieszkają w danej okolicy lub wcześniej nie prowadziły tam działalności biznesowej, wymogi dotyczące posiadania wiedzy zawodowej w przypadku cesji użytkowania gruntu lub użytkowania ziemi należącej do osoby prawnej, konieczność zatwierdzenia umowy sprzedaży i wynikająca z tego niepewność prawna.”
To pierwszy etap procedury w sprawie naruszenia unijnych traktatów. Teraz Bułgaria, Litwa, Słowacja i Węgry będą miały dwa miesiące na odpowiedź. Jeśli państwo członkowskie nie zapewni zgodności z prawem UE, KE może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

W przypadku Polski, cudzoziemcy będą mogli nabywać ziemię bez konieczności ubiegania się o zezwolenie po 1 maja 2016 roku.Od kilku lat rolnicy domagają się od polskiego rządu wprowadzenia ograniczeń w dostępie cudzoziemców do polskiej ziemi, w obawie przed spekulacyjnym jej obrotem. W Sejmie jest przygotowany przez PSL projekt ustawy, który ma chronić polską ziemię przed wykupem od maja 2016 r. Projekt - jako niedopracowany - krytykują jednak posłowie PO, PiS i SLD. W ubiegłym tygodniu dokument skierowano do podkomisji.

Nie będzie referendum w sprawie zakazu sprzedaży ziemi obcokrajowcom

Natomiast nocą, z 17 na 18 grudnia 2014 roku, polski Sejm odrzucił wniosek o uzupełnienie porządku obrad o obywatelski wniosek zakładający przeprowadzenie referendum ws. przyszłości Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe i Polskiej Ziemi.
Przypomnijmy, że pod wnioskiem zebrano 2.500.000 podpisów. Proponowane pytania dotyczyły utrzymania dotychczasowego modelu funkcjonowania Lasów Państwowych oraz zobowiązania rządu do przeprowadzenia renegocjacji traktatu akcesyjnego w zakresie wolnego obrotu ziemią dla obcokrajowców w Polsce. Chodzi o to, aby rząd wynegocjował gwarancje, że zakup polskiej ziemi przez obcokrajowców będzie możliwy od roku, w którym siła nabywcza średniej pensji Polaka będzie stanowiła minimum 90 proc. siły nabywczej średniej pensji mieszkańców pięciu najbogatszych państw UE. Obecnie jest aż 5- krotonie mniejsza.

Wyprzedaż polskiej ziemi grozi od roku 2016. Wtedy kończy się dwunastoletni okres ochronny. Dotychczas obcokrajowcy wykupywali polską ziemię za pomocą firm „słupów”, ale już wkrótce będzie można robić to legalnie.

Postulat ochrony polskiej ziemi uprawnej pojawił się także podczas tegorocznych protestów i demonstracji rolniczych.

Rolnicy domagają się między innymi:
1) Wprowadzenia moratorium na sprzedaż ziemi z zasobu AWRSP do czasu wejścia w życie rozwiązań prawnych gwarantujących skuteczną realizację podstawowego zadania ANR tj. tworzenia i poprawy struktury obszarowej gospodarstw rodzinnych.
2) Uznania dzierżawy za pełnoprawną formę rozdysponowania gruntów z zasobu AWRSP oraz zagwarantowanie możliwości kontynuacji dzierżawy przez następców prawnych.
3) Objęcia „tarczą antykorupcyjną” procesu gospodarowania gruntami z zasobu AWRSP oraz aktywnego udziału instytucji i organów państwowych w zwalczaniu patologii związanych z procesem rozdysponowania gruntów.
4) Przygotowania rozwiązań prawnych wzorowanych na innych krajach UE ograniczających pełną swobodę obrotu ziemią rolniczą i wspierających rodzinny charakter gospodarstw rolnych.

Rolnicy żądają takiego zmodyfikowania przepisów regulujących obrót ziemią w Polsce, by w lepszy sposób zabezpieczono interesy polskich rolników Kupujący powinien, np. mieć zakaz sprzedaży ziemi przez 15 lat, pod rygorem zapłacenia kary i obowiązek prowadzenia przez ten czas gospodarstwa rolnego.

Unijne „bezpieczniki”

 „Bezpieczniki”, regulujące nabycie ziemi, obowiązują w wielu krajach Unii Europejskiej. Nie tylko na Litwie, Węgrzech, Bułgarii, Słowacji. Są także - i to od bardzo dawna- nawet w Niemczech i Francji, gdzie kupujący ziemię, poza licznymi wymogami formalnymi, zobowiązuje się do uprawy ziemi przez minimum 15 lat – z zastrzeżeniem, że w tym czasie nie może jej ani sprzedać, ani wydzierżawić. Dodatkowo w Niemczech przepisy zakazu handlu ziemią (czyli spekulacji) są w regulowane dodatkowo przez przepisy administracyjne. Wskazane rozwiązania nie naruszają prawa Unii Europejskiej i nie wymagają oddzielnych zapisów w konstytucji oraz tak samo dotyczą obcokrajowców i obywateli Komisja Europejska nie widzi jednak w tym nic zdrożnego. Może dlatego, że to „starzy” i silni członkowie UE?

Litewskie ograniczenia

Na Litwie odbyło się w 2014 roku referendum w sprawie zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Większość była za zakazem, ale w głosowaniu – ze względu na niefortunny termin (zaraz po wyborach prezydenckich) wzięło udział mniej niż 50 proc. uprawnionych. Mimo to wprowadzono ograniczenia.
1 maja br., na Litwie weszła w życie nowa ustawa, chroniąca przed nadużyciami przy nabyciu gruntów rolnych. Tego dnia kończył się dziesięcioletni okres przejściowy, przewidziany w umowie przystąpienia Litwy do Unii Europejskiej, podczas którego obcokrajowcy nie mogli swobodnie nabywać ziemi na Litwie.

Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 maja ziemię na Litwie mogą kupować zarówno obcokrajowcy, jak i spółki – wszystkich będą obowiązywały jednakowe zasady. Kupujący będzie mógł nabyć ziemię niekoniecznie w swoim miejscu zamieszkania. Nabycie gruntów będzie jednak związane z zobowiązaniem do prowadzenia produkcji rolnej, a kupioną ziemię trzeba będzie uprawiać co najmniej przez 5 lat i tylko po takim czasie będzie można ją sprzedać.

Chętni do nabycia ziemi muszą i posiadać trzyletnie doświadczenie w zakresie rolnictwa lub wykształcenie związane z rolnictwem. Osoby, chcące nabyć ponad 10 ha ziemi, będą musiały otrzymać pozwolenie z Narodowej Służby Ziemskiej (Nacionalinė žemės tarnyba). Można nabyć nie więcej niż 500 ha ziemi. Więcej mogą kupować jedynie hodowcy bydła, a ilość nabywanej ziemi będzie zależała od ilości hodowanego inwentarza.
Rząd Litwy zgodził się tylko na propozycję, aby bez ograniczeń można byłoby kupić tylko 5 hektarów ziemi.

Nowa ustawa jest kolejna próbą ograniczenia spekulacji gruntami rolnymi. Już w lipcu 2013 roku litewski parlament ograniczył prawa do nabycia i posiadania ziemi rolnej. Od 1 stycznia 2014 r. potencjalny kupiec ziemi rolnej musi wypełnić specjalną deklarację, potwierdzającą, że powierzchnia posiadanej ziemi nie przekroczy wymaganej maksymalnej powierzchni 500 ha. Musi też ujawnić pochodzenie pieniędzy, za które będzie kupowana ziemia.

Jak poinformowała litewskie media rzeczniczka prasowa Ministerstwa Rolnictwa, Ramunė Visockytė, zakaz nabywania połaci ziemi o przeznaczeniu rolnym o powierzchni ponad 500 ha obowiązywał także przed 1 stycznia 2014 roku, ale dotychczas „nikt nie zabraniał tej samej osobie poprzez inne osoby prawne nabywać dodatkowo po kolejne 500 ha. W ten sposób w jednych rękach skupiały się obszary ziemi większe, aniżeli zezwalała na to ustawowo regulacja prawna. Problem polega na tym, że w takim skupywaniu ziemi może być wykorzystany kapitał zagraniczny, co oznacza, że w istocie ziemię kupują obcokrajowcy. Poza tym możliwe, że przez osoby powiązane ziemia staje się przedmiotem spekulowania, a nie kupuje się jej po to, by pracować na roli”.
Od stycznia 2014 roku wprowadzono zatem pojęcie „osób powiązanych”. Jak tłumaczy Ramunė Visockytė, podpisując deklarację kupna ziemi o przeznaczeniu rolnym kupiec „potwierdza, że powierzchnia ziemi o przeznaczeniu rolnym jego i z nim powiązanych osób nie przekroczy maksymalnej dopuszczalnej wielkości 500 ha”. Ten zapis ma posłużyć jako bezpiecznik przeciwko nadużyciom przy kupnie ziemi przez podstawione osoby.

… i ułatwienia

Obecnie, w kontekście uwag KE, na Litwie rozważa się wprowadzenie ułatwień w nabywaniu ziemi przez obcokrajowców.
Jak podaje portal L24.lt, podczas narady w Ministerstwie Rolnictwa eksperci z Litewskiego Instytutu Wolnego Rynku oraz Litewska Konfederacja Pracodawców zaproponowali zrezygnowanie z kwalifikacyjnych wymagań stawianych potencjalnym zagranicznym nabywcom gruntów – obecnie osoby, które chcą nabyć ziemię o przeznaczeniu rolnym, powinny udowodnić, że rolę uprawiają od co najmniej trzech lat bądź przedłożyć dyplom ukończenia studiów na kierunku rolnictwa.

Wiceminister rolnictwa Algimantas Ežerskis jest zdania, że z tymi propozycjami można zgodzić się częściowo. Uważa, że można zrezygnować z wymagania przedłożenia dyplomu, jednakże, jego zdaniem, wymaganie posiadania doświadczenia w prowadzeniu gospodarstwa rolnego i zarejestrowania go powinno pozostać.

Przedstawiciele Litewskiego Instytutu Wolnego Rynku proponują ponadto zrezygnować z ograniczenia nabywania ziemi rolnej do 500 ha. Zdaniem wiceministra, wymaganie to gwarantuje, że ziemia nie znajdzie się w dyspozycji jednego podmiotu, jednakże, uważa, mogą być dopuszczalne uzasadnione wyjątki od tego ograniczenia.

Resort rolnictwa uwzględni propozycje partnerów socjalnych i skorygowany projekt ustawy przedłoży do rozpatrzenia rządowi.

Jan Wyganowski

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*