Końcówka roku na polskim rynku pracy przynosi niejednoznaczne sygnały. W pierwszej połowie 2025 roku 47 proc. firm planuje podwyżki wynagrodzeń, co stanowi wyraźny spadek w porównaniu do rekordowych 60 proc. z analogicznego okresu poprzedniego roku.
Z drugiej strony, zauważalny jest niewielki, lecz pozytywny wzrost w planach zatrudnienia – odsetek firm przewidujących nowe rekrutacje wzrósł rok do roku z 26 proc. do 28 proc. Dla zmian w płacach wyraźnym czynnikiem wpływającym na decyzje firm pozostaje podniesienie płacy minimalnej, choć w porównaniu do poprzedniego roku, firmy rzadziej motywują podwyżki wyłącznie tym czynnikiem – takie wnioski przynosi 50. edycja badania Plany Pracodawców przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z GfK.
Podwyżki skromniejsze niż przed rokiem
Mimo wyraźnego spadku liczby firm deklarujących podwyżki, nadal prawie połowa (47 proc.) pracodawców zapowiada wzrost wynagrodzeń. 17 proc. firm, które planują zmiany, wskazuje na podwyżki w granicach 2-4%, 31 proc. zamierza przyznać podwyżki w przedziale 4-7%. Jedynie 7 proc. firm zamierza przyznać podwyżki przekraczające 10%, a podwyżki w przedziale 7-10% deklaruje 20 proc. pracodawców. Warto zauważyć, że firmy wyraźnie ostrożniej podchodzą do zwiększania płac, mimo dalszego wzrostu minimalnego wynagrodzenia. To zjawisko różni się od obserwacji sprzed roku, kiedy dynamiczne podwyżki minimalnej płacy skłoniły większą liczbę pracodawców do bardziej zdecydowanych działań w zakresie wynagrodzeń.
Wzrost płacy minimalnej, choć wciąż istotny, odgrywa mniejszą rolę w motywowaniu firm do podnoszenia wynagrodzeń – główny wpływ przypisuje mu 34 proc. przedsiębiorstw, co oznacza spadek o 2 p.p. w stosunku do roku ubiegłego.
– Choć rosnące minimalne wynagrodzenie wymusza na firmach dostosowanie płac, większość z nich decyduje się na bardziej umiarkowane zmiany. Tempo wzrostu płac nie zapowiada się już na tak dynamiczne jak w latach ubiegłych, co odzwierciedla ostrożność firm w obliczu wyzwań gospodarczych. Warto jednak zauważyć, że przedsiębiorcy, mimo mniejszej skłonności w kwestii podwyżek, wciąż planują rozwój w obszarze zatrudnienia, co jest pozytywnym sygnałem na pierwszy kwartał roku. Tego rodzaju decyzje mogą pomóc w utrzymaniu stabilności rynku pracy i stworzeniu fundamentów dla dalszego rozwoju – komentuje Monika Hryniszyn, Regional HR Leader Northern Europe & Global Talent w Randstad.
Szanse na nowe rekrutacje nieco większe niż rok temu
Pomimo zwyczajowego spowolnienia rekrutacyjnego na początku roku, więcej firm planuje nowe zatrudnienia niż zeszłej zimy. Wzrost ten jest niewielki, ale zauważalny – odsetek przedsiębiorstw deklarujących plany rekrutacyjne wzrósł z 26 proc. do 28 proc.
Co ciekawe, wzrost zainteresowania rekrutacjami występuje w okresie, w którym tradycyjnie nie obserwuje się intensywnych działań rekrutacyjnych. Wskazuje to na pozytywną zmianę w podejściu pracodawców, którzy mimo trudności związanych z ograniczeniami budżetowymi, czy kosztami pracy, dostrzegają konieczność wzmacniania swoich zespołów. To istotny sygnał, zwłaszcza że ponad połowa pracodawców (61 proc.) planuje utrzymać zatrudnienie na dotychczasowym poziomie. Największy potencjał rekrutacyjny wykazują firmy z sektora finansów i ubezpieczeń (43 proc.) oraz nowoczesnych usług dla biznesu (SSC/BPO), w którym 39 proc. pracodawców zamierza zwiększyć zatrudnienie. Warto podkreślić, że odsetek firm planujących redukcje zatrudnienia wyniósł 8 proc.
Bonusy świąteczne nie tak pokaźne jak w zeszłym roku
Choć 46 proc. polskich pracodawców planuje przyznać świąteczne premie lub bonusy dla swoich pracowników, widoczna jest ostrożność w podejściu do tego rodzaju benefitów w porównaniu z poprzednimi latami. Liczba przedsiębiorstw przyznających świąteczne premie spadła o 5 p.p. w stosunku do ubiegłorocznego badania, a odsetek firm, które nie planują żadnych form gwiazdkowych inicjatyw, wzrósł z 5 proc. do 6 proc.
Warto podkreślić, że w ciągu ostatnich lat zwiększa się różnorodność inicjatyw świątecznych. Obok premii i bonów coraz więcej firm (27 proc.) angażuje się w działania charytatywne wspólnie z pracownikami, co jest wzrostem o 7 p.p. względem poprzedniego roku. 23 proc. przedsiębiorstw przeznaczy od 300 do 500 zł na osobę na tego rodzaju inicjatywy, co może oznaczać wyraźny trend w kierunku zwiększania inwestycji w benefity pozapłacowe, które mają wpływać na zaangażowanie i integrację zespołów, ale może też wynikać z wpływu inflacji na koszty planowanych inicjatyw.
Mateusz Żydek, Randstad Polska
Fot. ilustracyjne, zakłady produkcyjne w południowej części Suwałk