Ogrom i technologia proszkowni mleka w Suwałkach oraz potężna ferma bydła mlecznego w Stradunach koło Ełku wywarły największe wrażenie na blisko 50-osobowej delegacji z Algierii, goszczącej w naszym regionie na zaproszenie Olgierda Meysztowicza, prezesa Laktopolu.
Część z grona Algierczyków związana jest z państwowym przedsiębiorstwem ONIL, które importuje produkty suwalskiego zakładu od prawie ćwierćwiecza. Ci którzy już wcześniej gościli w naszym kraju, jak wypowiadający się w materiale wideo Salah Kashi, pozostają pod wrażeniem postępu, jaki w tym czasie dokonał się Polsce.
- Algieria przechodzi podobna drogę, jaką przebyła Polska – opowiada Olgierd Meysztowicz, prezes zarządu i większościowy udziałowiec spółki Laktopol. - Przeżyła postkolonializm i socjalizm, przed nią gospodarka rynkowa. Algieria, obok Meksyku jest największym importerem mleka w proszku na świecie.
Olgierd Meysztowicz czuje sentyment do Afryki. Jeszcze w czasach PRL przez dwa lata pracował tam jako najmłodszy, bo wówczas 28-letni dyrektor, oddelegowany przez centralę Polservice.
Olgierd Meysztowicz, krakowianin, mocno jest tez związany uczuciowo z Suwałkami, historyczna Sudowią. Ród Meysztowiczów posiadał liczące 3 000 hektarów dobra ziemskie w Pojościach na Litwie. On reprezentuje pierwsze pokolenie urodzone w Polsce.
- Z wykształcenia jestem cybernetykiem, w biznesie udało się mi przekroczyć barierę rzemiosła. Branżą mleczarską zająłem się z przypadku – opowiada. – Kupiłem Laktopol, który dzisiaj sprzedaje produkty za prawie miliard złotych. Nasz zakład w Suwałkach, który istnieje od 30 lat, dysponuje jedną z największych proszkowni mleka we wschodniej Europie.
Sztandarowym wyrobem Laktopolu jest preparat mleczno-tłuszczowy FFMP Instant, proszek odtłuszczonego mleka z dodatkiem tłuszczów roślinnych, doskonały zamiennik pełnego mleka w proszku. Suwalskie wyroby trafiają do 80 krajów świata
- Za dwa lata wybudujemy w Suwałkach dwukrotnie większą proszkownię - informuje Olgierd Meysztowicz. – Licząca dzisiaj ponad 200 osób załoga znacząco wzrośnie.
Uruchomiona w Suwałkach 11 lat temu instalacja suszarniczo-wyparna wzbudziła podziw u gości z Algierii. W gospodarstwach w ich kraju hoduje się 10-20 krów. Widok prawie 1000 sztuk bydła na fermie pod Ełkiem, do której zawiódł ich dyrektor suwalskiego zakładu Lech Antonowicz, był dla nich szokiem. Menedżera fermy chcieliby natychmiast zatrudnić u siebie.
Z ciekawością goście z północnej Afryki wysłuchali wystąpienia prezydenta Suwałk Czesława Renkiewicza, który mówił o wpływie przedsiębiorczości na funkcjonowanie samorządu terytorialnego i jakość życia mieszkańców.
Gospodarze z Laktopolu zaplanowali jeszcze gościom z Algierii wizytę w Mlekovicie Wysokie Mazowieckie oraz zwiedzanie Warszawy.
Wojciech Drażba