12.08.2013

Limuzyna nie dla wygody, a dla bezpieczeństwa

Urząd Miejski w Suwałkach, w drodze zamówienia publicznego, zamierza zakupić samochód osobowy do celów służbowych. Na ten cel w budżecie miasta zarezerwowano kwotę 200.000 zł.

 

- To nie żaden kaprys władzy, jak sugerują to niektóre media, ale konieczność - tak potrzebę zakupu nowego auta uzasadnia Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Aktualnie nie tylko prezydent, jego zastępcy, ale też pracownicy ratusza udający się w podróże służbowe w dalsze regiony kraju korzystają z sześcioletniego peugeota 807. To auto psuje się już bardzo często. Jego wymiana jest zatem koniecznością. Ale to tylko jeden powód. Drugi to poprawa warunków bezpieczeństwa pracowników urzędu korzystającym z tego samochodu. 

Sama wymiana samochodu nie wzbudziłaby zainteresowania. Spowodowały je wymagania, jakie musi spełniać nowe, bo wyprodukowane w roku 2013, auto.

 

Chodzi m.in. o: 

- nadwozie 4 drzwiowe (sedan), długość min. 4800 mm, szer. min. 1800 mm, rozstaw osi min 2750 mm;
- komputer pokładowy;
- system nawigacji satelitarnej – z zestawem audio;
- system kontroli toru jazdy ESC z ASR;
- czołowe i boczne poduszki powietrzne;
- kurtyny powietrzne;
- klimatyzacja automatyczna (dwustrefowa);
- tylne szyby – przyciemniane;
- czujniki parkowania-przód, tył;
- podgrzewane przednie fotele;

 

Jakiej marki auto, spełniające warunki zamówienia, można kupić za 200 tys zł sprawdzaliśmy u dealerów. I co się okazało? Że najtrudniejszy do spełnienia jest warunek dotyczący minimalnego rozstawu osi. Jak twierdzili nasi rozmówcy nie spełniają go m.in. ople, mitsubishi, kia, suzuki. Spełniają zaś m.in. citroën, renault i peugeot, a zatem auta ... francuskie.

   

udostępnij na fabebook