12.11.2021

Litwa. Legalny samogon już za pół roku?

W litewskim Sejmie pojawiła się propozycja, aby rolnicy posiadający gospodarstwa agroturystyczne mogli produkować legalnie domową wódkę.

Liberalizacja objęłaby produkcję domowych napojów alkoholowych mocy nie większej niż 65 stopni od lipca 2022 roku.

Proponuje się umożliwienie rolnikom posiadającym gospodarstwa agroturystyczne podjęcie produkcji samogonu i innych tradycyjnych napojów. Takie poprawki do ustawy o kontroli alkoholu zostały zarejestrowane w środę (10.11.2021r.) w Sejmie przez 21 parlamentarzystów należących do różnych frakcji rządzących i opozycyjnych. Argumentuje się, że zalegalizowanie produkcji samogonu może zwiększyć podatki w budżecie, jednocześnie zwiększając napływ turystów, którzy przyjeżdżają, aby zasmakować historycznego litewskiego dziedzictwa.

Zmiany proponują dopuszczenie produkcji wyrobów alkoholowych przez rolników, którzy świadczą usługi agroturystyczne, są certyfikowani jako tradycyjni rzemieślnicy, a ich gospodarstwa są oficjalnie zarejestrowane. Tylko w takich gospodarstwach agroturystycznych dostępny będzie sprzęt do domowej produkcji napojów alkoholowych, a wczasowicze będą mieli okazję obserwować proces produkcji tych napojów i degustować je. Te napoje byłyby spożywane i sprzedawane tylko na farmie należącej do rolnika. Mogliby wyprodukować nie więcej niż 1 tys. litrów napojów alkoholowych nieprzekraczających 65 stopni.

Podobna propozycja była omawiana w komisjach sejmowych już pod koniec 2018 roku. Argumentowano wówczas, że jeśli rolnik wyprodukuje dopuszczalną ilość wódki rocznie do degustacji i sprzedaży, to sprzeda około 3 litrów dziennie. Jeśli tym razem, Seimas zatwierdzi legalizację samogonu, rząd ustali zasady produkcji i rozliczania, handlu i konsumpcji, wskaźników bezpieczeństwa i jakości, wymagań technologicznych i procedury kontrolnej.

W uzasadnieniu do nowelizacji podkreślono, że legalizacja produkcji wódki domowej umożliwiłaby przetwarzanie nadwyżek żyta i jagód uprawianych w kraju, a także stworzenie większej liczby miejsc pracy w gospodarstwach agroturystycznych.

Zwolennicy poprawek twierdzą, że nielegalna produkcja wódki domowej roboty pogarsza sytuację kryminogenną. Według nich w zeszłym roku policja nałożyła różne kary na 138 osób za zrobienie samogonu. Obecnie na Litwie zabroniona jest produkcja alkoholu w domu, z wyjątkiem napojów naturalnie fermentowanych do 18 stopni i piwa do 9,5 stopnia.

W litewski parlamencie dyskusja o legalizacji produkcji samogonu trwa już od dekady.

Długi bój o legalny bimber

Nie jest to pierwsza taka inicjatywa na Litwie. Już w 2009 roku rokiem litewski parlament w pierwszym czytaniu poparł propozycję nowelizacji ustawy o kontroli alkoholu, zezwalającą na produkcję w gospodarstwach agroturystycznych rocznie nie więcej niż 1000 litrów bimbru o mocy nie większej niż 65 procent. Zwolennicy legalizacji pędzenia bimbru twierdzili, że domowa wódka jest częścią dziedzictwa litewskiego. - Domowa wódka w Wielkim Księstwie Litewskim znana jest od XV wieku. To jest część naszego dziedzictwa, naszej tradycji - tłumaczył wówczas poseł współrządzącej partii konserwatywnej Saulius Peczeliunas.

Jak wskazywał kilka la później poseł Remigijus Žemaitaitis, taka praktyka jest szeroko stosowana na świecie: w Austrii posiadacze własnych gospodarstw wiejskich mają prawo do nieopodatkowanego wyprodukowania 51 litrów domowej wódki rocznie, w Belgii wszyscy obywatele w celach niekomercyjnych mogą produkować bimber, w Czechach działa 320 drobnych fabryczek domowej wódki (śliwowicy, palinki).

Zdaniem posła, zalegalizowanie produkcji domowej wódki pozwoliłoby na osiągnięcie zysku z podatków i przyciągnięcie turystów zainteresowanych dziedzictwem kulinarnym

Ostro zaprotestował wówczas kościół katolicki. W liście otwartym do rządu zaapelował, aby nie legalizować produkcji bimbru w gospodarstwach agroturystycznych i wyraził zaniepokojenie rosnącym spożyciem alkoholu w kraju. Propozycję części posłów odrzucił również litewski rząd. "Jest to sprzeczne z założeniami programowymi rządu, przewidującymi stopniowe zmniejszanie spożywania alkoholu" – ogłosił wtedy rząd w specjalnym oświadczeniu.

Projekt ustawy pojawił się, ponownie w Sejmie w 2013 roku. Ówczesny przewodniczący sejmowego komitetu ekonomicznego z ramienia partii „Porządek i Sprawiedliwość” („Tvarka ir teisingumas”) Remigijus Žemaitaitis wraz z członkiem Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (Lietuvos socialdemokratų partija) Andriusem Palionisem zarejestrowali w Sejmie odpowiednie poprawki do ustawy o kontroli alkoholu. Zgodnie z poprawkami, produkować napoje alkoholowe mogliby rolnicy, których gospodarstwo figuruje w Litewskim Rejestrze Gospodarstw Rolnych (Lietuvos ūkininkų ūkių registre) i którzy świadczą usługi agroturystyczne, a także ci, którzy według wytycznych Ministerstwa Rolnictwa, odpowiadają kryteriom tradycyjnych rzemieślników. Mogliby oni produkować alkohol oraz napoje na bazie alkoholu o mocy nie większej niż 65 proc.

Wyłącznie w tego typu osadach agroturystycznych, jak twierdzili autorzy projektu, mogłyby być zainstalowane niezbędne do produkcji bimbru urządzenia, zaś wczasowicze mieliby możliwość obserwowania i zapoznania się z procesem produkcyjnym. Wyprodukowane napoje mogły być spożywane i sprzedawane wyłącznie w gospodarstwie agroturystycznym, które należy do rolnika. Ponadto, produkcja alkoholu miałaby być ograniczona do 1000 litrów rocznie.

- Kraj zalewa fala alkoholu z przemytu, działają podziemne bimbrownie, dlatego też ludzie w kraju są notorycznie truci, a do budżetu państwa, które jest bezsilne, nie wpływają dochody z koncesji na alkohol oraz podatek od wartości dodanej. Nowelizacja ustawy umożliwi kontrolowanie sprzedaży oraz produkcję mocnych napojów alkoholowych w warunkach domowych - przekonywali pomysłodawcy projektu.

Parlamentarzyści przekonywali, że legalizacja produkcji samogonu w gospodarstwach agroturystycznych będzie miała korzystny wpływ na rozwój agroturystyki, sprawi, że niektóre napoje alkoholowe domowej roboty trafią na listę dziedzictwa kulturowego, zachęci do umiarkowanego ich spożywania.

- Pojawiłaby się możliwość przetwarzania nadwyżek żyta, jagód, miodu w kraju, co zaowocowałoby utworzeniem nowych miejsc pracy w gospodarstwach agroturystycznych - takie zalety swojego projektu wymieniają posłowie na Sejm.

Według nich, w większości krajów UE – Austrii, Belgii, Czechach, na Węgrzech, we Francji i wielu innych – drobna produkcja napojów alkoholowych jest całkowicie legalna.

Parlament jednak nie przyjął takiej ustawy. Teraz sprawa legalnego bimbru znów wraca do ław poselskich.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia Litwa jest w trójce krajów z najwyższym wskaźnikiem spożycia alkoholu w Europie.

 

WYG

 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*