Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
24.11.2024
14:45
29.07.2022
Litwa walczy z 21-procentową inflacją, aby nie zamarznąć, stawia na mazut i oze. Torf wróci do łask?
Litwa, Rosji na podstawie własnych decyzji, nie importuje już z Rosji ropy, gazu, węgla, energii elektrycznej. Sama ani gazu, ani węgla nie ma, ropy i prądu produkuje niewiele. Stopa inflacji przekroczyła już 21 proc.
Teraz są obawy, jak będą kształtowały się ceny ogrzewania mieszkań w nowym sezonie grzewczym.
Minister energetyki Republiki Litewskiej Dainius Kreivys mówi, że Litwa jest gotowa na nadchodzący sezon grzewczy, choć jest za wcześnie, aby przewidywać, jak bardzo ceny będą się różnić od poprzedniego sezonu.
Rada Regulacji Energetyki twierdzi, że ceny ciągle się zmieniają, więc istnieje duża niepewność. W Wilnie, gdzie ceny ogrzewania są zwykle najwyższe, można będzie spalać olej opałowy, aby nie dopuścić do zbytniego wzrostu cen.
Wileńskie sieci ciepłownicze ogłaszają, że osiągnęły porozumienie w sprawie gazu na cały sezon grzewczy, ale cena nie jest stała, więc będzie zależeć od sytuacji na rynkach w zimnych porach roku. Władze Wilna i Ministerstwo Energii rozważają zatem wykorzystanie do ogrzewania paliw alternatywnych, takich jak olej opałowy.
W tym sezonie grzewczym ze względu na niedobór gazu Wilno już szykuje się do produkcji ciepła poprzez spalanie ciężkiego oleju opałowego, czyli mazutu.
Gerimantas Bakanas, kierownik Wileńskich Sieci Cieplnych twierdzi, że spalanie oleju opałowego w nadchodzącym sezonie grzewczym utrzymałoby stabilność cen ciepła z poprzedniego sezonu.
- Spalając olej opałowy będziemy mogli utrzymać poziom cen mniej więcej z ubiegłego roku- – powiedział G. Bakanas.
Dodaje, że w ostatnim sezonie grzewczym średnia cena ciepła w Wilnie wynosiła 8,63 centa za kilowatogodzinę (kWh), wówczas bez spalania oleju opałowego w nadchodzącym sezonie ciepło może być dla mieszkańców Wilna droższe: średnio do 12-13 centów za kWh.
Litewski rząd zachęca do kupowania oleju opałowego
Litewskim gminom i ich przedsiębiorstwom ciepłowniczym wolno będzie prowadzić niezapowiedziane negocjacje w sprawie zakupu paliwa płynnego, aby ciepło kosztowało konsumentów taniej w nowym sezonie grzewczym.
Rząd przyjął w środę, 27 lipca propozycję złożoną przez Ministerstwo Energii.
- Celem uchwały jest stworzenie dostawcom ciepła bardziej elastycznych warunków do organizowania zakupu paliwa ciekłego – oleju opałowego lub oleju napędowego – w sezonie grzewczym 2022-2023 w drodze niezapowiedzianych negocjacji, pod warunkiem, że taki sposób zakupu jest korzystny ekonomicznie. W ten sposób rachunki w gminach, które są uzależnione od gazu ziemnego, ale mogą wybrać alternatywę, zostałyby obniżone – powiedział na posiedzeniu rządu minister energetyki Dainius Kreivys.
Według D. Kreivysa, można kupować olej opałowy w rafinerii „Orlen Lietuva” oraz od dostawców, którzy importują go przez port w Kłajpedzie.
-Orlen Lietuva może najpierw dostarczyć takie produkty w regionie, ale ponieważ będzie przetarg, myślę, że będzie w stanie znaleźć innych dostawców przez Klaipėda Nafta, aby można było je sprowadzać przez terminal - powiedział dziennikarzom D. Kreivys.
Jeżeli nie Orlen, to kto?
Na poczatku czerwca Unia Europejska przyjęła szósty pakiet sankcji, w tym częściowe embargo na rosyjską ropę. Sankcje wprowadzą zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej drogą morską od 5 grudnia 2022 r., a od 5 lutego 2023 r. zakazują importu produktów naftowych. A więc, teoretycznie jest jeszcze trochę czasu, aby mazut zaimportować np. z Rosji, albo drogą pośrednią.
Słowację i Czechy, które są uzależnione od importu rurociągiem Drużba, pakiet sankcji nie obejmuje, ale zakazuje tym krajom odsprzedaży rosyjskiej ropy naftowej i produktów naftowych innym państwom członkowskim UE lub gdzie indziej, ale oczywiście dopiero po wejściu w życie sankcji.
Bułgaria będzie kontynuowała import do końca 2024 r., a Chorwacji pozwolono na import rosyjskiego oleju opałowego do końca 2023 r.
W ubiegłym roku Rosja eksportowała około 3,1 mln baryłek dziennie (b/d) ropy naftowej, naturalnej płyny gazowe i surowce rafineryjne do Europy oraz około 1,3 mln b/d oleju napędowego i innych produktów naftowych. Około 750 000 b/d ropy wyeksportowano rurociągami, a pozostałą część tankowcem.
Szkody
Wiceminister litewskiego środowiska podkreśla z kolei, że zanieczyszczenie olejami opałowymi jest ogromne.
- Niektóre zanieczyszczenia, takie jak cząstki stałe, mogą być setki razy bardziej zanieczyszczone niż spalanie gazu ziemnego. Z punktu widzenia perspektyw nie jest to dobra alternatywa ze względu na środowisko, wpływ na środowisko. Do tej pory olej opałowy był używany bardziej jako paliwo zapasowe w kotłowniach, dlatego rozważając taką alternatywę, należy ją teraz rozważyć jako alternatywę całkowicie tymczasową - powiedziała wiceminister środowiska Raminta Radavičienė w rozmowie LRT TELEWIZJA.
Setki wileńskich instytucji kupi własne elektrownie słoneczne
Rada Miejska Wilna podjęła decyzję o zobowiązaniu instytucji stołecznych do rozpoczęcia produkcji zielonej energii elektrycznej. 318 placówek kulturalnych, oświatowych, opiekuńczych, zdrowotnych, bibliotek zacznie instalować na dachach elektrownie słoneczne lub kupować zdalne elektrownie słoneczne.
Na Litwie od kilku lat mówi się o roli producentów produkujących w zapewnieniu niezależności energetycznej i przejściu na zieloną energię. Zarówno osoby prawne, jak i mieszkańcy są coraz częściej zachęcani do korzystania z różnego rodzaju pomocy publicznej na zakup urządzeń do produkcji zielonej energii elektrycznej i cieplnej, nowe budynki muszą wykorzystywać energię ze źródeł odnawialnych. Jednak dachy największych budynków należących do gmin i instytucji państwowych w wielu miastach nie są jeszcze pokryte modułami słonecznymi, instytucje nie korzystają z możliwości zdalnych elektrowni słonecznych.
- Rozbudowa elektrowni słonecznych na taką skalę w stolicy będzie bezprecedensowa i, mamy nadzieję, doprowadzi do podobnych zmian w całym kraju - mówi wicemer Wilna Valdas Benkunskas.
Wiele instytucji powinno zacząć korzystać z elektrowni słonecznych w latach 2023-2024.
49 instytucji w stolicy otrzyma rekomendacje do zainstalowania elektrowni na swoich dachach, a pozostałe 269 do zakupu elektrowni w parkach fotowoltaicznych. Łączna moc elektrowni słonecznych mogłaby osiągnąć około 35,54 MW i zaspokoić zapotrzebowanie tych instytucji na energię elektryczną.
Projekt będzie realizowany ze środków samorządu miasta Wilna i państwa. Wstępny budżet projektu wynosi 34,11 mln. euro. Zapotrzebowanie na dotacje z Agencji Zarządzania Projektami Środowiskowymi wynosi około 27,29 mln. EUR, a wymagane inwestycje samorządu miasta Wilna – 6,82 mln. euro.
Szacuje się, że inwestycje władz miasta Wilna przy wsparciu państwa w elektrownie słoneczne na dachach zwrócą się za 1,5 roku.
A może ogrzać się torfem?
Litwa wydobywała nie tak dawno sporo torfu, eksportowało go, ale i importowała, głownie z Białorusi. Torf ma taką samą wartość energetyczną jak węgiel.
Białoruski torf można był znaleźć jeszcze przed kilkoma laty m.in. w suwalskich składach opałowych. Białoruski torf, sprzedawany polskim handlowcom przez litewskich eksporterów, kosztował wówczas 400- 450 złotych za tonę.
Z kolei mieszkańcy Sejneńszczyzny, szczególnie z okolic Puńska, jeździli np. w okolice Szestokai, gdzie są duże bagna, a tamtejsi rolnicy nie zapomnieli, jak wydobywa się torf. Tona dobrego litewskiego torfu kosztowała wówczas 200 - 250 złotych.
Teraz też można znaleźć interesujące oferty kupna litewskiego torfu, czy to go pieca, czy też samej ziemi torfowej. Cena, rzecz jasna, inna.
W ogłoszeniach o sprzedaży można przeczytać m.in.: „ Brykiety torfowe są paliwem ekologicznym, ekonomicznym i nietoksycznym. Nie zawierają żywic, co oznacza, że kocioł nie jest zanieczyszczony sadzą. Bez kleju i innych dodatków wiążących. Czas palenia: 6 godzin lub więcej Gdzie stosować: Piece, Kominki”.
Czy też: „Torf opałowy gruboziarnisty, który znajduje się w big-bagach po 450-600 kg lub luzem. Wartość opałowa - 21810 kJ/kg, zawartość popiołu - 1,5%, wilgotność do 35%. Nadaje się do spalania w kotłach, kominkach, łatwo rozpala się, wysoka temperatura, popiół nadaje się do ulepszania gleby”
Ceny są zróżnicowane: od 150 do- 300 euro za tonę. Np. jedna z firm oferuje kilka pakietów do wyboru:
Hurtowo: Waga: 1000 kg, w workach po 25 kg (42 szt. na palecie) - Cena za 1t: 219,00 euro/t
Waga: 1050 kg. Cena za 1 tonę: 246,00 euro
W workach po 10 kg – waga 950 kg – cena 269 euro
Czy sami wrócimy do wydobycia?
Starsi mieszkańcy wsi pamiętają pewnie jeszcze czasy, gdy prawie w każdej wiosce wydobywano torf do celów grzewczych. Niestety, najpierw surowe przepisy o ochronie środowiska, a obecnie susze spowodowały, że ta tradycja odeszła w zapomnienie.
Choć nie wszędzie. Już w 2013 roku, gdy węgiel też znacznie zdrożał, chłopi z okolic Łysej Góry, Dolistowa powyciągali z zakamarków stare sztychy, tj. takie specjalne ni to łopaty, ni to noże, i tak, jak ich dziadkowie, zaczęli kopać torf. W ciągu trzech dni rodzina była w stanie nakopać opału na całą zimę. Jeżeli ktoś nie miał siły, to płacił robotnikowi 100 zł za dniówkę i też się opłacało.
WYG
Fot: Samorząd Wilna; net