Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wspólnie z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim zorganizowała debatę poświęconą planowanej budowie drogi ekspresowej S16 pomiędzy Olsztynem i Ełkiem.
Wzięli w niej udział przedstawiciele samorządów, organizacji pozarządowych oraz naukowcy. Uczestnicy debaty, a także jej odbiorcy, mogli przedstawić argumenty zarówno przeciwko jak i za budową tej drogi.
Duże zainteresowanie i wysoka frekwencja
Debata pierwotnie miała odbyć się w kwietniu br. roku w Olsztynie z udziałem ok. 500 osób, jednak za sprawą pandemii koronawirusa i ograniczeń z niej wynikających, przeprowadzono ją 17 czerwca br ją online. Transmisję na żywo śledziło blisko 300 osób, a na czacie wpisano ok. 400 komentarzy.
Debatę moderował prof. dr hab. inż. Ryszard Źróbek, kierownik Katedry Zasobów Nieruchomości i Systemów Informacji Geograficznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (UWM). Po słowie wstępnym Tomasza Żuchowskiego, pełniącego obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad oraz Pawła Czemiela, doradcy w Gabinecie Politycznym Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka i jednocześnie radnego Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, przedstawiono przebieg dotychczasowy prac nad 80-kilometrowym odcinkiem S16 Mrągowo - Orzysz - Ełk.
Prace nad wytyczeniem S16
Przypomnijmy, że od 2007 roku przeprowadzono analizę 41 wariantów przebiegu tej trasy, w korytarzu o szerokości 30 km i długości 100 km. Szczegółowej analizie poddano siedem z tych wariantów, a obecnie wykonawca Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) pracuje nad trzema wariantami. Ostateczny wariant GDDKiA wybierze pod koniec 2020 roku.
Przeanalizowano również rozwiązania zgłoszone w petycjach, w tym wariant budowy drogi ekspresowej na południu regionu pomiędzy Nidzicą i Szczuczynem o długości ok. 150 km. Ten wariant, na 75-kilometrowym odcinku Nidzica - Rozogi, dublowałby już funkcjonujące albo będące w zaawansowanej fazie realizacji odcinki dróg S16 i S51. Co więcej, zgodnie z prognozą ruchu po zmodernizowanej, tak jak to wskazano w petycjach, DK16 poruszałoby się cztery razy więcej samochodów ciężarowych w stosunku do trasy ekspresowej Nidzica - Szczuczyn. Mija się to jednak z celem inwestycji, czyli przeniesieniem ruchu ciężkiego na drogę ekspresową.
Ponadto nowy przebieg trasy nie ułatwiłby obsługi Olsztyna, największego ośrodka gospodarczego regionu, generującego największy ruch. Przyniósłby kolejne konflikty środowiskowe, kolizje z obszarami Natura 2000 oraz innymi terenami chronionymi występującymi na znacznie większych obszarach w stosunku do kolizji wariantów S16. Przy czym modernizacja istniejącej DK16, przebiegającej przez liczne obszary chronione, byłaby bardzo trudna. Nie bez znaczenia są również koszty, gdzie dłuższy odcinek to nakład rzędu ok. 6 mld zł plus dodatkowy miliard złotych na dostosowanie istniejącej DK16 do drogi klasy GP. Szacunkowy koszt realizacji S16 wynosi, zależnie od wariantu, od 3,4 mld zł do 3,8 mld zł.
Kończone jest opracowanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) oraz raportu o oddziaływaniu na środowisko. Po zakończeniu weryfikacji odbędzie się posiedzenie Zespołu Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (ZOPI). Po zaakceptowaniu opracowań przez ZOPI, odbędzie się posiedzenie Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (KOPI).
Za i przeciw
Przebieg drogi budzi duże zainteresowanie mieszkańców, samorządów jak i organizacji pozarządowych. W debacie wypowiadali się: Tomasz Andrukiewicz - prezydent Ełku, Tomasz Osewski - wójt Gminy Ełk, Zbigniew Włodkowski - burmistrz Orzysza, Piotr Jakubowski - burmistrz Mikołajek, Jarosław Filipek - burmistrz Rynu, Piotr Piercewicz - wójt Gminy Mrągowo, Piotr Grzymowicz - prezydent Olsztyna i jednocześnie prezes zarządu Stowarzyszenia „Szesnastka”, Krzysztof Cibor ze Stowarzyszenia Greenpeace Polska, Wojciech Iwaszkiewicz - burmistrz Giżycka, Piotr Niemczycki z Inicjatywy Społecznej „Ratujmy Mazury”, Marcin Burza - prezes Warmińsko-Mazurskiego Klubu Biznesu oraz Krzysztof Worobiec ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur SADYBA.
Ich wypowiedzi były bardzo różne, od negacji budowy S16 w jednym z trzech proponowanych wariantów po zachętę do jak najszybszej budowy drogi w jednym z nich, by Mazury przestały być najbardziej wykluczonym komunikacyjnie regionem Europy.
Krzysztof Worobiec ze Stowarzyszenia Sadyba przekonywał, że Mazury potrzebują nie drogi na zachód, ale na południe, bo stamtąd przyjeżdżają turyści.
O pilnej potrzebie jej budowy mówił natomiast były wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit.:- Droga nr 16 to jest przede wszystkim bezpieczeństwo ludzi. Droga nr 16 to też rozwój naszego województwa, części Mazurskiej, która najbardziej tego rozwoju potrzebuje –tłumaczył Jerzy Szmit.
Natomiast Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału GDDKiA przekonywał, że zaproponowana przez część społeczności lokalnej droga ekspresowa biegnąca na południe od Krainy Wielkich Jezior Mazurskich nie przejmie ruchu ciężarowego odbywającego się obecnie po mazurskich szosach.:- Prognozy wskazują wyraźnie, że po drodze nr 16 będzie przejeżdżało blisko cztery razy więcej pojazdów ciężkich, niż po drodze ekspresowej Nidzica – Szczuczyn – wyjaśniał M. Nicewicz.
Głos naukowców
Akademickie podejście do temu przedstawili naukowcy, opisując zagadnienia związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego, drogą jako elementem krajobrazu, jej oceną oddziaływania na środowisko czy też elementem zrównoważonego rozwoju przestrzennego. W tej części swoje prezentacji wygłosili: dr hab. inż. Joanna Żukowska - prof. Politechniki Gdańskiej, dr hab. inż. Adam Senetra, prof. UWM, dr hab. Elżbieta Zębek - prof. UWM oraz dr inż. Marek Ogryzek – UWM.
Podsumowanie
- Liczę na to, że zdrowy rozsądek zwycięży i że znajdziemy takie rozwiązanie, które pozwoli zachować walory Krainy Wielkich Jezior i jednocześnie zapewni dostępność komunikacyjną tego regionu – podkreślił na koniec debaty Tomasz Żuchowski p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Źródło i fot:GDDKiA