Suwalscy radni jednogłośnie podjęli uchwałę o nabyciu, za 200 tysięcy złotych, 200 akcji Wigier Suwałki SA, spółki która przejęła od stowarzyszenia o tej samej nazwie prowadzenia sekcji piłkarskiej, z pierwszoligowym zespołem na czele.
Spółkami akcyjnymi, obligatoryjnie, są wszystkie kluby ekstraklasy. W tej formie działa też większość pierwszoligowców. Taką spółkę, z kapitałem 100 tys. zł (100 akcji po 1 tys. zł) już w ubiegłym roku powołało stowarzyszenie SKS Wigry Suwałki.
W tym roku spółka została zarejestrowana najpierw w sądzie, a niedawno także w PZPN-ie, ma licencję na grę na zapleczu ekstraklasy . W sierpniu zamierza zakończyć proces podwyższania kapitału do około 1 miliona zł, czyli sprzedać około tysiąca akcji w cenie nominalnej po 1 tys. zł za sztukę. Akcjonariusze podczas walnego zgromadzenia wybiorą radę nadzorczą, a ta – zarząd.
- Będziemy mieli 20 proc. akcji i swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej – mówił podczas sesji Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. – Miasto będzie miało kontrole nad racjonalnością wydatkowania środków publicznych, jakie przekazuje klubowi w formie dotacji, nagród i stypendiów.
Transparentność, zaangażowanie kibiców, firm i instytucji do roli współwłaścicieli były powodem powołania spółki, która przejęła od stowarzyszenia pierwszej drużyny, czwartoligowych rezerw i zespołów młodzieżowych.
- Obecność miasta w gronie akcjonariuszy zwiększy szanse spółki na pozyskiwanie sponsorów i utrzymanie sportowego poziomu – przekonywał prezydent Suwałk.
Wszyscy radni byli za nabyciem akcji. W krótkiej dyskusji Zbysław Grajek z Platformy Obywatelskiej domagał się, by spółka przedstawiła strategię działania, bo inaczej nie poprze ewentualnych kolejnych wniosków o dofinasowanie.
Przypomnijmy, że prezydent Czesław Renkiewicz zadeklarował, w imieniu samorządu, podpisanie porozumienia z władzami Wigier. Miasto gotowe jest łożyć 2 miliony zł rocznie pod warunkiem, że zarząd klubu pozyska z innych źródeł przynajmniej taka sama kwotę. Być może takie porozumienie zawrą władze spółki akcyjnej.
Tylko za to, że występuje w I lidze suwalski klub otrzymywał od jej sponsorów, PZPN i transmitującego mecze Polsatu Sport 700 tys. zł. rocznie. Niedługo kwota ta ma wzrosnąć do 900 tys. zł. PZPN wypłacił też Wigrom 800 tys. zł za zajęcie 3. miejsca w klasyfikacji Pro Junior System, premiującej występy w danej drużynie młodzieżowców i wychowanków. W rozpoczętym w miniony weekend nowym sezonie Wigry będą grały bodaj najmłodszym w całej stawce zespołem. Średnia wieku piłkarzy nieznacznie przekracza 20 lat.
Ubiegłoroczny budżet SKS Wigry Suwałki, wspieranego przez kilkudziesięciu sponsorów, sięgnął 4,6 mln zł.
WD
Fot. Wojciech Drażba