W miniony piątek minął termin zgłaszania projektów do budżetu obywatelskiego 2020, a jeszcze nie zaczęła się realizacja dwóch dużych projektów, które wygrały ubiegłoroczne głosowanie i powinny być wykonane w 2019 roku.
W dużej części miast projekty zgłaszane są wiosną, głosowanie odbywa się zaraz po wakacjach, władze mają więcej czasu by przygotować przetargi, ogłaszać je i ewentualnie powtarzać tak, żeby wiosną następnego roku inwestycje już ruszały.
W Suwałkach termin zgłaszania projektów został ustalony na sierpień, kiedy uczniowie i studenci mają wakacje, mieszkańcy wyjeżdżają na urlopy. Głosuje się jesienią, a wyniki znane są pod koniec listopada. To powoduje, że wiosną ruszają nie inwestycje, a dopiero przetargi.
Kilkanaście dni temu rozstrzygnięty został przetarg na „Budowę miejsc postojowych przy wtórniku ulicy Reja od bloku Kowalskiego 23 do bloku Lityńskiego 16 wraz z przebudową chodników oraz wykonaniem dodatkowej infrastruktury w otoczeniu istniejących garaży”. Firma, która ma wykonać zadanie za 1,078 mln zł jeszcze nie pojawiła się na placu robót. Termin ich zakończenia wyznaczono na 29 listopada. Uciekają najlepsze na budowlane prace, letnie miesiące.
Do trzech razy sztuka?
Drugim zwycięskim w kategorii dużych projektów Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego 2019 była „Modernizacja boisk Stadionu Miejskiego”. Inwestycję podzielono na dwa zadania. Za drugim razem, 21 czerwca rozstrzygnięty został przetarg na wykonanie oświetlenia. Za 392 tys. zł ma to zrobić, bo fizycznie prac jeszcze nie prowadzi, przedsiębiorstwo z Poznania.
Znacznie droższe niż opiewał kosztorys okazywały się roboty budowlane – łącznie z zakupem i montażem m.in. ogrodzeń, trybuny dla kibiców gospodarzy – 200 miejsc, trybuny dla kibiców gości – 80 miejsc, bramek, piłkochwytów, muru piłkarskiego z wóżkiem, itd.- na boiskach, gdzie grają II-ligowe piłkarki RESO Akademii 2012 i juniorzy Wigier, grały IV-ligowe rezerwy suwalskiego klubu. Unieważnione zostały już dwa przetargi, do których stawała tylko jedna, suwalska firma.
Za pierwszym razem miasto skłonne było wydać 559 tys. zł, a oferent żądał 899 tys. zł. Z projektu, za zgodą wnioskodawcy, „wyrzucono” więc budowę podestu do nagrywania spotkań oraz „rękawa” prowadzącego do szatni. Na drugim przetargu miastu przeznaczyło kwotę 392 tys. zł, a potencjalny wykonawca żądał 752 tys. zł. Postepowanie przetargowe znowu zostało unieważnione.
Projekt ponownie został „odchudzony”, tym razem wypadła z niego budowa ogrodzenia od strony cmentarza żydowskiego. Ogłoszony został trzeci już przetarg, oferty można składać do 21 sierpnia. Modernizacja bocznych boisk na Zarzeczu rozpocznie się najwcześniej w połowie września, a optymalnymi miesiącami na jej przeprowadzenie były czerwiec i lipiec, czyli przerwa między sezonami.
Wojciech Drażba
