Od konsultacji społecznych w sprawie przebiegu trasy mija osiem lat, a od złożenia wniosku o pozwolenie na budowę – już pół roku. Na szczęście, kończy się papierkowa robota i będą mogły wreszcie ruszyć prace budowlane.
W najbliższy poniedziałek, 23 stycznia w białostockim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odbędzie się posiedzenie Zespołu Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych, który zajmie się Projektem Wykonawczym obwodnicy Suwałk w ciągu drogi ekspresowej S-61. To już ostatni element zamykający proces tworzenia i zatwierdzania dokumentacji – głosi komunikat.
- Ustalone zostaną ostatnie szczegóły projektowe, dotyczące robót budowlanych – mówi Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA. – To posiedzenie nie ma nic wspólnego z tak oczekiwanym wydaniem przez wojewodę podlaskiego zezwolenia na budowę – ZRID-u. Po jego otrzymaniu Budimex, wykonawca obwodnicy z marszu może przystąpić do robot.
Wniosek o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej – budowę obwodnicy Suwałk trafił do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w ostatnich dniach lipca. Były nadzieje, że wojewoda wyda decyzję w końcu ubiegłego roku, ale procedura się przeciągnęła. Teraz mowa jest o przyszłym tygodniu lub początku lutego, ale nie ma obaw, że ewentualne przełożenie wycinki drzew na następną zimę spowoduje jakieś opóźnienia.
- Zgodnie z umową, roboty budowlane i tak były zaplanowane na 2017 rok – uspokaja Rafał Malinowski. – Termin oddania obwodnicy do użytku – wiosna 2019 roku – w żaden sposób nie jest zagrożony. Wycinka drzew obejmie pewnie kilkadziesiąt metrów kwadratowych. W przypadku innych naszych inwestycji w grę wchodziły nawet dziesiątki hektarów.
Także dziesiątki, bo mówi się o ponad 30 latach, mijają od pomysłu wybudowania obwodnicy Suwałk. Konkretów idea nabrała w 2009 roku, kiedy rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące przebiegu trasy.
- W tym samym roku były konsultacje w sprawie drogi S8 Białystok – Warszawa, a dzisiaj mamy już oddane do użytku trzy odcinki (do Jeżewa, obwodnica Zambrowa, do Mężenina) i dwa w budowie – opowiada Rafał Malinowski. – Gdyby nie decyzja, że cala droga ekspresowa S61, której będzie fragmentem, ma być wykonana z cementu, obwodnica Suwałk byłaby już pewnie gotowa. Prace projektowe trzeba było jednak powtórzyć.
Niemal 13-kilometrowa obwodnica Suwałk łączy się z dwujezdniowym fragmentem obwodnicy Augustowa (12 km) na węźle „Suwałki Południe” (dawniej Lotnisko). Następnie ominie Suwałki od zachodu i północy i połączy się z istniejącą drogą krajową nr 8 (Suwałki - Budzisko).
Obwodnica Suwałk to dwie jezdnie po dwa pasy ruchu, pas rozdzielający, pas awaryjny, drogi serwisowe. Droga przewidziana jest do realizacji w nawierzchni cementowej – będzie to pierwsza tego typu „eska” na Podlasiu, przystosowana do najcięższego ruchu KR7, dopuszczalny nacisk– 115 kN / oś.
WD
fot. GDDKiA
[27.03.2016] Szlakiem obwodnicy Suwałk. Zobacz, jak tiry ominą miasto [wideo]