Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
24.11.2024
14:45
14.02.2015
Odrzucona reklamacja. Ugoda czy wyrok?
Wymagania klientów rosną, a wraz z nimi gotowość do reklamowania towarów. Rośnie też świadomość dotycząca praw konsumentów z których korzystamy coraz częściej. Ale czy naprawdę robimy to dobrze?
Wiele osób otrzymując negatywne rozpatrzenie reklamacji odpuszcza albo przeciwnie – straszy sprzedawcę sądami. Można jednak inaczej – polubowne rozstrzyganie sporów z przedsiębiorcami dopiero raczkuje, ale już wiadomo, że w ciągu następnych lat może stać się bardzo popularne.
Sytuacja jest znana, wręcz klasyczna: klient reklamuje towar, przedsiębiorca ją odrzuca i mamy klincz. Jeśli nabywca nie zgadza się z decyzją sprzedawcy może skorzystać z, dobrze zresztą znanych na Zachodzie, alternatywnych metod rozstrzygania sporów.
Alternatywne metody rozstrzygania sporów mają sporo atutów – prowadzone są bez udziału sądu, ponieważ jego kompetencje przejmuje niezależna osoba trzecia np. arbiter. Takie postępowania są też bardzo tanie, zwykle nawet nieodpłatne i szybkie. Jak z nich skorzystać?
W polubownym rozstrzygnięciu sporu z przedsiębiorcą pomóc mogą Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej, w których prowadzone są mediacje bądź tzw. Stałe Polubowne Sądy Konsumenckie (SPSK). Rozstrzygają one w sporach dotyczących zakupionego towaru bądź usługi, dlatego można do nich zgłosić się np. w sprawie sporu o reklamację kurtki, jak i sporu o reklamację usług remontowych.
Konsument może sam wnieść skargę do SPSK – wystarczy iż uda się on do terenowego Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej z odpowiednim wnioskiem – specjalny formularz wniosku pobrać można bezpośrednio ze stron internetowych poszczególnych Inspektoratów.
Koszty takiego postępowania są bezpłatne, jednakże w trakcie jego trwania mogą pojawić się jakieś dodatkowe należności np. związane z wykonaniem ekspertyzy. Jeśli konsument chce aby w sporze reprezentował go ktoś inny niż on sam bądź najbliższa rodzina (czyli np. prawnik), musi uiścić opłatę skarbową w wysokości 17 zł.
– Rozwiązanie sporu przez Stały Polubowny Sąd Konsumencki kończy się ugodą bądź wyrokiem, który podkreślmy, ma moc wyroku sądu powszechnego – mówi mecenas Konrad Syryca z Fic i Syryca Kancelarii Radców Prawnych.
Kinga Przybysz
JAN
Ludzie nie dajcie się oszukać cwaniakom, którzy zaniżąją faktury, bo wy jako klienci nic nie zyskujecie, a tylko sprzedawca robi na tym interes. Są w Suwałkach nieuczciwi sprzedawcy. Takie procedery toczą się latami. Lata ich świetnośći mogą ulec końcowi. Każde perfidne popełnianie oszustwa ma kiedyś prędzej czy później swój sprawiedliwy finał.