15.12.2013

Przedsiębiorca vs banki

Prowadzenie własnej firmy to wyzwanie. Wymaga sporej wytrwałości, cierpliwości oraz uporu. Cechy te szczególnie przydatne są przy ubieganiu się o kredyt. Droga do jego uzyskania jest zazwyczaj trudna. Na rynku bankowym zachodzą jednak zmiany, które powinny ułatwić przedsiębiorcom pozyskanie finansowania.

Prawie 19% małych i średnich przedsiębiorstw negatywnie ocenia dostępność kredytów – wynika z sondażu Centrum Badań Marketingowych „Indicator” i Warszawskiego Instytutu Bankowości. To o około 8% więcej niż w 2012 roku. Podstawowy problem polega na tym, że banki wymagają wykazania dochodów, poręczenia lub zabezpieczenia majątkiem, żeby zminimalizować swoje ryzyko. Skąd jednak młoda firma ma wziąć dochody za poprzedni rok lub duży majątek? - Obecnie sytuacja zaczęła się poprawiać, przede wszystkim dzięki wejściu na rynek banków, które specjalizują się w ofercie dla przedsiębiorców – mówi Marta Postek z Operatora Bankowego Fines. Niektóre tradycyjne banki, aby utrzymać się na tym rynku, również zliberalizowały swoje podejście do osób prowadzących działalność gospodarczą.

Wpływ na poprawę warunków przyznawania kredytów przedsiębiorcom ma również działalność instytucji publicznych, które wspierają przedsiębiorców. Są to poręczenia (np. program JEREMIE) oraz gwarancje (np. de minimis czy Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego), które instytucje samorządowe, rządowe oraz unijne oferują bankom jako zabezpieczenie kredytów dla nowych firm.

Podstawowym wymogiem stawianym biznesmenom przez banki jest czas prowadzenia działalności gospodarczej. Zazwyczaj przedsiębiorca staje się potencjalnym kredytobiorcą nie wcześniej niż po 12 czy nawet 24 miesiącach od rozpoczęcia działalności. Na szczęście na rynku pojawiają się też tzw. kredyty na start, które mogą uzyskać osoby dopiero rozpoczynające swoją działalność. W zależności od oferty i zdolności kredytowej, można w ten sposób pożyczyć od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych (warunki przyznania takiego kredytu zależą od indywidualnej analizy). Uproszczone są także formalności związane z przyznaniem takiego kredytu. Często wystarczy zwykła ocena przedsiębiorcy w Biurze Informacji Kredytowej czy przedstawienie uproszczonego biznesplanu.

Osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą banki dzielą na dwie grupy - standardowe firmy handlowo – usługowe oraz profesjonalistów, tzw. wolne zawody, do których zaliczany jest m.in. lekarz, adwokat, weterynarz, radca prawny czy notariusz. W tym drugim przypadku, na potwierdzenie dochodu, może wystarczyć dokument uprawniający nas do wykonywania danego zawodu. Na duże uproszczenia mogą też liczyć przedsiębiorcy z tej grupy, rozliczający się na karcie podatkowej, czyli np. zegarmistrz, krawiec, wulkanizator, malarz, murarz czy kosmetyczka. - Do otrzymania kredytu wystarczy im przedstawienie decyzji z US ustalającej wysokość podatku na rok bieżący oraz dowodu wpłaty podatku za ostatni miesiąc - wyjaśnia Marta Postek z Operatora Bankowego Fines. Przed rozpoczęciem ubiegania się o kredyt warto więc sprawdzić, co banki mogą zaoferować przedstawicielom naszej profesji.

udostępnij na fabebook