Jak informuje resort rolnictwa, rozporządzenie Komisji Europejskiej określające nadzwyczajne środki wsparcia rynku wieprzowiny w Polsce przewidziane jest do opublikowania 29 marca br. W życie wejdzie następnego dnia, czyli 30 marca br.
Zgodnie z postanowieniami tego rozporządzenia, producentowi rolnemu, który był posiadaczem świń pochodzących z obszarów dotkniętych ograniczeniami weterynaryjnymi w związku ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń i sprzedał je w okresie od 26 lutego do 25 maja 2014 roku przysługuje wsparcie finansowe.
Rekompensaty dla producentów rolnych będą przysługiwały za dostarczone do ubojni świnie z terenów, które obejmowały:
A. W okresie od 26 lutego do 28 marca 2014 r. z terenów, które obejmowały:
- powiat sejneński;
- w powiecie augustowskim gminę Płaska, gminę Lipsk, gminę Sztabin;
- powiat sokólski;
- w powiecie białostockim: gminę Czarna Białostocka, gminę Supraśl, gminę Zabłudów, gminę Michałowo, gminę Gródek;
- powiat hajnowski;
- powiat bielski;
- powiat siemiatycki;
- powiat łosicki;
- powiat bialski wraz z miastem Biała Podlaska;
- powiat włodawski.
B. Od 29 marca 2014 r. z terenów województwa podlaskiego:
- w powiecie sejneńskim: gminę Giby i gminę Sejny wraz z miastem Sejny;
- w powiecie augustowskim: gminę Lipsk i gminę Płaska;
- w powiecie białostockim: gminę Czarna Białostocka, gminę Gródek, gminę Supraśl, gminę Wasilków i gminę Michałowo;
- w powiecie sokólskim: gminę Dąbrowa Białostocka, gminę Janów, gminę Krynki, gminę Kuźnica, gminę Nowy Dwór, gminę Sidra, gminę Sokółka i gminę Szudziałowo.
Wsparcie finansowe (rekompensaty) będzie udzielane do świń o masie od 50 kg oraz macior o masie od 160 kg. Wsparcie to określono na poziomie 35,7 euro/100 kg masy tuszy. W przypadku tusz o masie powyżej 100 kg wsparcie będzie ograniczone do 35,7 euro/tuszę. W przypadku tusz poniżej 100 kg poziom wsparcia będzie odpowiednio redukowany. Producenci chcący uzyskać wsparcie będą składać wnioski do Agencji Rynku Rolnego. W celu udokumentowania posiadania i sprzedaży świń wnioskodawcy będą zobligowani do przedstawienia kopii:
- faktur sprzedaży świń,
- świadectw zdrowia świń i pozwoleń na przemieszczanie świń objętych fakturami,
- informacji o masie sprzedanych zwierząt.
Będzie fundusz ubezpieczeń
Minister rolnictwa, Marak Sawicki, poinformował, że resort pracuje nad programem dotyczącym ryzyk rynkowych. Taki projekt powinien być gotowy w ciągu miesiąca. "Czas najwyższy, żebyśmy utworzyli fundusz, takie towarzystwo, które będzie pobierało pieniądze ze sprzedaży rynkowej na wzór chociażby funduszy promocji i wtedy, kiedy mamy do czynienia ze stratami rynkowymi powyżej 30 proc., z tego funduszu można będzie (wypłacać) rekompensaty" - przekonywał w Polskim Radiu.
Takie systemy istnieją np. w Danii i w Niemczech, mają one charakter ubezpieczeń wzajemnych wewnątrz grup producenckich. Sawicki przyznał, że już dawno próbował utworzyć taki fundusz, jednak, wówczas nie było pieniędzy na utworzenie tzw. funduszu startowego. Chodziło o 350-400 mln zł. - My nie chcemy tych środków na stałe, chcemy, by ten fundusz w okresie dziesięcioletnim środki pożyczone czy z Banku Gospodarstwa Krajowego, czy z innych dochodów państwa zwrócił - mówił. Dodał, że pieniądze te na początek są jednak konieczne.
UE chce skarżyć Rosję ws. wieprzowiny
Rozmowy Komisji Europejskiej z Rosją, prowadzone w Genewie w dniu 26 marca br., w sprawie zniesienia embarga, znowu zakończyły się fiaskiem. – Rosjanie powiedzieli, że „nie odpuszczą”, bo spodziewają się, że w maju afrykański pomór świń jeszcze bardziej rozprzestrzeni się na terenie Unii Europejskiej – powiedział unijny komisarz ds. handlu Karel de Gucht.
Dodajmy, że Rosjanie gotowi są pójść na ustępstwa, ale żądają, aby UE zniosła swoje embargo na rosyjskie mięso, na co z kolei Bruksela nie zgadza się. I tak kółko się zamyka. Bruksela planuje natomiast złożenie na Rosję skargi do Światowej Organizacji Handlu w sprawie embarga na unijną wieprzowinę.
- UE ma mocne argumenty, żeby iść ze skargą do WTO – zapewniał natomiast unijny komisarz ds. handlu Karel de Gucht. – Nie mamy przeszkód prawnych. Musimy się tylko zdecydować, w którym momencie już nie negocjujemy z Rosją, tylko składamy skargę – mówił komisarz. – Ta choroba przyszła z Rosji i tam występuje, a nie u nas, wbrew temu, co mówią Rosjanie. I nawet, jeżeli są rzadkie przypadki w strefach przygranicznych – w Polsce i na Litwie, to dlatego, że występuje ona w Rosji – tłumaczył.
De Gucht przyznał jednak, że procedura w ramach WTO może potrwać do 1,5 roku zanim zapadnie wyrok. A to dla polskich producentów i przetwórców oznacza katastrofę. Tymczasem, mimo embarga, przejechało przez Polskę na Białoruś kilka transportów mięsa z Danii i Austrii.
Już 28 lutego wicepremier Rosji, Arkady Dworkowicz, sugerował, że Rosja jest gotowa do przeprowadzenia regionalizacji importu wieprzowiny z Unii Europejskiej, gdy po stronie UE będą przyjęte takie same postanowienia. "Unia Europejska nie poszła na zasadę regionalizacji dostaw z Rosji, gdzie zdarzały się przypadki afrykańskiego pomoru świń i pryszczycy, a embargo wprowadzono na cały obszar Federacji, my jesteśmy gotowi do wprowadzenia zasady regionalizacji symetryczne, jeśli UE umożliwi eksport naszych produktów z niektórych naszych regionów " - powiedział wicepremier, minister Arkady Dworkowicz przy "okrągłym stole" w sprawie udziału rosyjskich i holenderskich firm w realizacji projektów inwestycyjnych na Syberii i na Dalekim Wschodzie, 28 lutego br., w Krasnojarsku. Bruksela milczy woli składać skargi do WTO.
Rosjanie straszą Polskę kolejnym embargiem
Tymczasem Siergiej Dankvert. szef rosyjskiej służby fitosanitarnej, Rosselchoznadzor, oświadczył przed kilkoma dniami, że „(…)nie odrzucam możliwości wprowadzenia zakazu importu do Rosji produktów gotowych z mięsa z Polski i Litwy, w związku z wystąpieniem w tych krajach afrykańskiego pomoru świń (ASF)”.
Szef Rosselchoznadzoru dodał, że nie wyklucza, iż „przedsiębiorstwa przetwórcze z Litwy i Polski mogą korzystać przy produkcji wyrobów mięsnych z potencjalnie szkodliwych dodatków”.
Po tym, jak w Polsce i na Litwie, wykryto przypadki afrykańskiego pomoru świń, to Rosja zakazała importu wieprzowiny z całej Unii Europejskiej. Można było jednak wysyłać ją po obróbce termicznej, np. w postaci konserw, itp.
W przyszłym tygodniu będą rozpatrywane przez Rosselchoznadzor oceny ryzyka „Mamy pewne wymagania, sprawdzimy wszystkie z nich, spójrzmy na działania, które podejmują te kraje, jeśli nie są one wystarczające, ograniczymy import wszystkich gotowych produktów z tych krajów." - powiedział Dankvert rosyjskim reporterom po spotkaniu z rosyjską branżą przetwórczą.
Na pytanie, czy takie środki będą nakładane w odniesieniu do jakiegokolwiek innego kraju Unii Europejskiej, powiedział: "zobaczymy". Dankvert wcześniej informował, że podaż wieprzowiny z UE może zostać przywrócona w kwietniu bieżącego roku.
Gdzie się podziały świnie?
Według danych Instytutu Rozwoju Rolnictwa, w 2013 roku eksport mięsa wieprzowego wyniósł 438 tys. ton, z czego 218 tys. ton trafiło go krajów Unii Europejskiej, w tym do Włoch aż 43 tys. ton. Do krajów spoza Unii Europejskiej, wysłaliśmy m.in. 52 tys. ton do Chin, 42 tys. ton na Białoruś i 32 tys. ton do Rosji. Wynika z tego, że Rosja nie jest głównym odbiorcą naszej wieprzowiny, a należy pamiętać również o Korei, Japonii, Filipinach, Angoli, czy innych krajach azjatyckich, które mogą zdywersyfikować nasz eksport – tłumaczy prezes Instytutu.
Problem w tym, że wciąż embargo na polską wieprzowinę utrzymują Ukraina, Białoruś, Chiny, Korea Południowa, Japonia, Kazachstan. A media i politycy wciąż powtarzają tylko o rosyjskim embargu. Może warto by próbować negocjować i z tymi krajami? Ponoć trwają rozmowy, ale - podobnie jak i z Rosją - bez efektu. Jakby wszyscy uwzięli się na Polskę.
Tymczasem za kilka miesięcy może nie mieć czego eksportować. Pogłowie trzody chlewnej w ostatnich latach bardzo się zmniejszyło. Obecnie Polska ma niecałe 11 mln sztuk trzody chlewnej, co nie zaspakaja nawet wewnętrznego popytu. Pod koniec lat 90. ub. wieku mieliśmy 21 mln sztuk, w 2003 było jeszcze 18,5 mln świń, w 2007 – 18 mln, w 2012 już tylko 13 mln świń, a w br. spadło do poziomu niższego niż za czasów Gomółki (rządził w latach 1956 -1970).
Jan Wyganowski