Rozpoczęły się żniwa. Według wstępnego szacunku GUS, zbiory zbóż w Polsce z mieszankami zbożowymi mogą wynieść ok. 27,9 mln t, czyli o 11 proc. więcej niż w ubiegłym roku.
W ocenie GUS, wyjątkowo częste opady w czerwcu i lipcu, zahamowały postępującą suszę i korzystnie wpłynęły na wypełnienie ziarna zbóż i rzepaku oraz wegetację roślin korzeniowych, zwiększając jednocześnie ich potencjał produkcyjny.
Według ekspertów GUS, w tym roku będą wysokie plony zbóż, szacuje się na 38,6 dt/ha, tj. o 3,4 dt/ha (o 10 proc) więcej od plonów z roku ubiegłego. GUS ocenia zbiory rzepaku i rzepiku na ok. 2,6 mln t, tj. o około 12 proc. więcej od zbiorów ubiegłorocznych.
Na Suwalszczyźnie jest zróżnicowana sytuacja, bo i gleby są tu różne, poza tym, w niektórych miejscach, zboża są wyłożone przez burze, co utrudnia zbiór oraz obniża plony.
Wraz z rozpoczęciem żniw, zaczęły spadać ceny ziarna.
Przeciętna cena pszenicy konsumpcyjnej ulokowała się w tym tygodniu poniżej poziomu 700 zł/t. W krajowym skupie pszenica konsumpcyjna jest wyceniana czasami nawet tylko po 640 zł/t. Natomiast pszenica paszowa kosztuje 600 – 700 zł za tonę.
Tylko w przeciągu ostatniego tygodnia średnia wycena żyta konsumpcyjnego spadła o ponad 11 zł/t. Cena żyta jest bardzo zróżnicowana: od 400 do 530 zł/t.
W ciągu kilku dni nieznacznie w dół poszły również stawki za rzepak, który skupowany jest granicach 1510-1700 zł/t.
Ceny jęczmienia są na poziomie 500–600 zł/t. Na domiar złego parę firm skupowych wycofuje się z jego zakupów, bo już coraz trudniej o miejsce w magazynach.
Pszenżyto na eksport jest skupowane po 620–630 zł/t z dostawą do portów na IX/XII, a na bieżąco na punktach skupu w kraju po 470– 610 zł/t.
Kukurydzę z nowych zbiorów do portów kontraktuje się w cenach 650–655 zł/t, a z dostawami w kraju 600-630 zł/t.
Hodowcy bydła nie będą natomiast mieć w tym roku problemów z nabyciem słony. W całym kraju zboża obrodziły i słomy jest w bród. W związku z urodzajem i mniejszym w tym roku zainteresowaniem jej nabyciem przez elektrociepłownie słomę można kupić tanio.
Za tonę sprasowanej słomy z dowozem trzeba zapłacić od 110 do 140 złotych. Natomiast, jeśli zdecydujemy, że sami ją zabierzemy z pola to płacimy o 40 złotych mniej. Natomiast w ubiegłym roku koszt jednej tony słomy wynosił od 160 nawet do 220 złotych z dowozem.
WYG
Źródła: Ceny rolnicze, Wiadomości Rolnicze