Zapraszamy na relację na żywo


Ślepsk Malow Suwałki


Asseco Resovia Rzeszów

24.11.2024
14:45

27.05.2023

Rosja chce zakazać jazdy polskim ciężarówkom, Polska wprowadzi zakaz na granicy z Białorusią

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji RP zamierza zatrzymać ruch ciężarówek z towarami zarejestrowanymi w Rosji i na Białorusi przez granicę polsko-białoruską.

Świadczy o tym opublikowany w piątek projekt rozporządzenia polskiego rządu, który pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji.

„Do odwołania ruch towarowy przez granicę z Republiką Białoruś dla samochodów ciężarowych, ciągników siodłowych, przyczep, w tym naczep i pociągów drogowych zarejestrowanych na terytorium Republiki Białoruś lub Federacji Rosyjskiej jest zawieszony” – czytamy w komunikacie.

Rozporządzenie nie zostało jeszcze podpisane przez ministra. Jak stwierdzono w dokumencie, wejdzie on w życie niezwłocznie po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym. Minister ma podpisać dokument w poniedziałek (29.05.2023) wraz z ogłoszeniem nowych nazwisk na polskiej liście sankcyjnej. Jak poinformował minister na Twitterze, wśród nich znajdzie się kilkuset białoruskich urzędników.

Rozporządzenie ma wejść w życie dzień po jego ogłoszeniu.

Obecnie jedynym czynnym przejściem granicznym z Białorusią, które obsługuje ruch towarowy, jest to w Koroszczynie. 10 lutego br. zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach

Z powodu ograniczeń wprowadzonych przez stronę białoruską polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. Ich pojazdy odprawiane są tylko na przejściu granicznym w Koroszczynie.

Białoruskie firmy jeżdżą pod przykrywką polskich truckerów. Sankcje im nie groźne

Po wprowadzeniu zakazu wjazdu rosyjskich i białoruskich przewoźników do Europy w Polsce zaczęły powstawać nowe lokalne firmy z kapitałem białoruskim. Tylko w 2022 roku wydano w Polsce ponad 10 tysięcy nowych licencji na przewóz ładunków, co było rekordem i 2,5 razy wyższym niż w 2021 roku. Znaczna część tych koncesji została wydana firmom z kapitałem białoruskim, rzadziej rosyjskim. Dzięki temu białoruscy przewoźnicy mogą obejść zakaz pracy w Unii Europejskiej, skoro formalnie pracują dla polskiej firmy.

Według źródeł Autonews.ru, przez Polskę białoruscy biznesmeni organizowali także dostawy samochodów i części samochodowych do Rosji. Formalnie ten ładunek przeznaczony jest dla krajów Azji Środkowej i Azerbejdżanu, ale stamtąd jest albo bezpośrednio reeksportowany do Rosji, albo nawet nie dociera do miejsca docelowego tylko od razu zostaje się na rynku rosyjskim.

Protesty polskich kierowców


To m.in. dlatego w maju br. doszło protestu przewoźników na granicy polsko-białoruskiej Kukuryki-Koroszczyn. Przewoźnicy z Radzynia Podlaskiego, Międzyrzeca Podlaskiego, Łosic, Zbuczyna, Łukowa i Siedlec. Nie zgadzali się na m.in. na prowadzenie w Polsce wirtualnych firm z zagranicznym kapitałem. Ich zdaniem takie firmy przejmują rynek wschodni i działają na szkodę naszej branży transportowej. Ponadto domagali się zakazu wjazdu do Polski naczep z rejestracjami białoruskimi i rosyjskimi i przywrócenia zezwoleń dla firm transportowych z Ukrainy.

Rosja chce zakazać polskim ciężarówkom jazdy po Rosji.

Z kolei Rosyjska Duma Państwowa wystąpiła z wnioskiem do rosyjskiego rządu o zakazanie polskim ciężarówkom przewozu towarów przez Rosję.

Duma Państwowa jednogłośnie przyjęła apel do rządu kraju z propozycją wprowadzenia zakazu wjazdu polskich przewoźników drogowych do Rosji dalej niż najbliższy posterunek celny od granicy, a także tankowania po rosyjskich cenach.

Autorzy apelu nie zabraniają wjazdu ciężarówkom z polskimi tablicami rejestracyjnymi do Rosji, ale nalegają, aby ich trasa kończyła się na najbliższym terminalu celnym. Mają albo wymienić ciągnik siodłowy na rosyjski, albo przeładować towar na rosyjską ciężarówkę.

Kolejny zakaz dotyczy możliwości tankowania w Rosji polskich ciężarówek, najwyraźniej w drodze od granicy do terminala celnego. Według Rosyjskiej Unii Paliwowej, olej napędowy (i używają go prawie wyłącznie ciężkie ciężarówki) w Rosji kosztuje obecnie 57 rubli. 71 kop. za litr. Dla porównania, według serwisu Global Petrol Price, w samej Polsce olej napędowy w przeliczeniu na rosyjskie pieniądze kosztuje obecnie dwa razy więcej - 118 rubli.

Według pomysłu rosyjskich posłów nie jest wymagany zakaz sprzedaży paliwa, ale jego koszt dla polskich truckerów powinien być zrównany z cenami europejskimi.

Do niedawna ciężkie ciężarówki z naczepami i polskimi tablicami rejestracyjnymi były dość powszechne w Rosji. Jednak od początku 2022 roku ich liczba spada. Powodem są unijne sankcje wobec Rosji i odwetowe kontrsankcje.

UE przyjęła piąty pakiet sankcji wobec Rosji w kwietniu 2022 r. W szczególności zakazał rosyjskim i białoruskim firmom samochodowym przewozu towarów przez terytorium Unii Europejskiej.

W odpowiedzi Rosja sporządziła listę towarów, których import z nieprzyjaznych krajów jest zabroniony, ale nie zakazała bezpośrednio działania na swoim terytorium zagranicznym przewoźnikom drogowym. Na tej liście były znaczące wyjątki. To towary tej kategorii zaczęły importować zagraniczne firmy transportowe,

Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin na swoim kanale Telegram oszacował straty polskiego biznesu w przypadku zakazu ruchu ciężarówek w Rosji na 8,5 mld euro, przewidział upadek 2 tys. polskich firm i trudności z pracą dla 20 tys. polskich truckerów.

Przyjęty przez posłów apel do rządu nie ma bezpośredniej mocy, a ostateczna decyzja należy do gabinetu ministrów FR.

 

WYG

Na fot: 1.Przejsce graniczne Białorusią: fot. PUW

2. Protest polskich przewoźników. Fot: Rafał Mekler

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*