Trzy oferty wpłynęły do Urzędu Miejskiego w Suwałkach, który w drodze zamówienia publicznego, zamierza zakupić samochód osobowy do celów służbowych. Na ten cel, w tegorocznym budżecie miasta, zarezerwowano kwotę 200.000 zł.
- Kim są oferenci i jakie marki aut proponują dowiemy się po sprawdzeniu ofert przez komisję. Mam nadzieję, że nastąpi to jeszcze w tym tygodniu - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza. - Ale potencjalnego dostawcę auta możemy poznać też nieco później, bowiem w urzędzie, tak jak w każdej firmie, spora grupa pracowników przebywa na urlopach wypoczynkowych - dodaje.
Zdaniem rzecznika, zakup auta to nie żaden kaprys władzy, jak sugerują to niektóre media, ale konieczność. Nowy samochód ma zastąpić używanego od sześciu lat i często psującego się peugeota 807.
Sama wymiana samochodu nie wzbudziłaby zainteresowania, gdyby nie wymagania, jakie musi spełniać nowe, bo wyprodukowane w roku 2013, auto.
Chodzi m.in. o: nadwozie 4 drzwiowe (sedan), długość min. 4800 mm, szer. min. 1800 mm, rozstaw osi min 2750 mm; komputer pokładowy; system nawigacji satelitarnej – z zestawem audio; kurtyny powietrzne czy podgrzewane przednie fotele.
Jak twierdzili dealerzy aut z którymi rozmawialiśmy, najtrudniejszego wymogu postawionego przez kupującego, a jest to rozstaw osi (min. 2750 mm), nie spełniają m.in. ople, mitsubishi, kia, suzuki. Spełniają zaś m.in. citroën, renault i peugeot, a zatem auta ... francuskie.