Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
24.11.2024
14:45
02.01.2015
Ukraina nakłada cła przywozowe
W 2014 roku polski handel z Ukrainą załamał się z powodu kryzysu gospodarczego i politycznego. Rok 2015 też nie rokuje nadziei na lepsze. Parlament Ukrainy tuż przed Nowym Rokiem uchwalił ustawę nakładającą obowiązek uiszczania tzw. opłaty na przywóz towarów. W przypadku środków spożywczych stawka wynosi 10%, a dla wszystkich innych - 5%.
Opłaty nie będą pobierane za przywóz "podstawowych towarów": gazu, ropy naftowej i produktów naftowych, węgla energetycznego, paliwa dla elektrowni jądrowych, energii elektrycznej i pomocy humanitarnej. W wyniku konsultacji, rząd postanowił nie nakładać opłaty także na import leków i wyrobów medycznych dla pacjentów dializowanych i nowotworowych
Odpowiednia decyzja została przyjęta przez 256 posłów wobec niezbędnego minimum 226 głosów. Oczekuje się, że ustawa wejdzie w życie z dniem opublikowania decyzji Rady Ministrów o zakończeniu konsultacji z międzynarodowymi instytucjami finansowymi. Chodzi o to, że przepisy mogą zostać uznane za niezgodne z umową stowarzyszeniową z UE oraz umową z WTO. Tymczasem rząd wyjaśnił, że przepisy są zgodne z 12. artykułem GATT 1994 (jedno z głównych porozumień WTO), który pozwala na wprowadzenie ograniczeń w przywozie dla poprawy bilansu płatniczego. Przypomnijmy, że UE jednostronnie zniosła cła na większość ukraińskich towarów.
Opłaty przywozowe wprowadzono z powodu negatywnego bilansu płatniczego Ukrainy, znacznemu zmniejszeniu rezerw walutowych Narodowego Banku oraz potrzebie zwiększenia przychodów budżetu państwa. Minister finansów stwierdził, że budżet zyska na tym nieco ponad 1 miliard dolarów.
„Wprowadzenie dodatkowej opłaty od importu grozi unieważnieniem zasady bezcłowego eksportu ukraińskich towarów do UE” - ostrzegło już Europejskie Stowarzyszenie Biznesu, komentując decyzję Rady Najwyższej Ukrainy.
Ukraina przygotowuje się także do prywatyzacji. Zgodnie z decyzją Rady Ministrów, z 1.500 przedsiębiorstw, jeszcze przed końcem 2015 roku, w rękach państwa ma pozostać zaledwie 300. Przedsiębiorstwa do prywatyzacji są podzielone na dwie grupy. Pierwsza – to przedsiębiorstwa doprowadzone do stanu ruiny, z przestarzałym wyposażeniem. Druga grupa, to przedsiębiorstwa rokujące zyski. Jako pierwsi w kolejce po nie mogą stanąć europejscy i amerykańscy inwestorzy, jak też i spekulanci.
- Ukraina odnotowała w 2014 roku spadek PKB o 7,5 procenta i jest to najgorszy rok od czasu drugiej wojny światowej - oświadczyła 30 grudnia 2014 roku, na konferencji prasowej, prezes Narodowego Banku Ukrainy Wałeria Hontariewa. - W Donbasie Ukraina straciła 20 proc. dochodów, jej rezerwy walutowe zmniejszyły się do ok. 10 mld dolarów, deficyt budżetowy wynosi 4 procent PKB, a spadek PKB - 7,5 procent.
Jan Wyganowski