Zapraszamy na relację na żywo


Ślepsk Malow Suwałki


Asseco Resovia Rzeszów

24.11.2024
14:45

02.01.2015

Unia - bis?

Z dniem 1 stycznia 2015 roku zaczyna funkcjonowanie Euroazjatycka Unia Gospodarcza (EWEA). Utworzona została przez Rosję, Kazachstan, Białoruś i Armenię. Dziewiątego maja 2015 roku przystąpi do niej Kirgistan, a nieco później Tadżykistan. Siedzibą Komisji Euroazjatyckiej (odpowiednika Komisji Europejskiej) będzie Moskwa, sądu arbitrażowego - Mińsk, a regulatora rynku finansowego (rodzaju banku centralnego EUG) - Astana. Białoruś otrzymała także prezydencję w Unii Gospodarczej na 2015 r.

Wbrew obiegowym opiniom, Euroazjatycka Unia Gospodarcza, to nie kolejna bariera w stosunkach handlowych z Zachodem, ale ułatwienie handlowania i inwestowania. Wszak zakłada ona m.in. przemieszczanie towarów bez barier, utworzenie jednolitego rynku pracy, jednolitych standardów, certyfikatów, itp. Jednak dla nowych członków, czyli Armenii  i Kirgistanu, przewiduje się okresy przejściowe od jednego roku do ośmiu lat. Konieczne jest bowiem dostosowanie stawek należności celnych przywozowych, przepisów technicznych, zasad przepływu towarów, a także norm fitosanitarnych i weterynaryjnych. Do 2022 Armenia będzie stosować inne stawki ceł dla wielu produktów, w tym mięsa i produktów mięsnych. Do roku 2020 w kraju będzie działać osobna taryfa dla niektórych rodzajów wyrobów mleczarskich, jaj, miodu, do 2019 roku - dla niektórych rodzajów owoców i orzechów.

Unia Euroazjatycka to obszar skupiający ponad 178 milionów ludzi, dysponujący 20 procentami światowych zapasów gazu i 15 procentami ropy naftowej. Kraje tworzące Unię Euroazjatycką wytwarzają 2,5% światowego PKB, (całkowity PKB przekracza 4,5 biliona dolarów), działa tu około tysiąca banków z kapitałem w wysokości 250 miliardów dolarów, a rezerwy kredytowe wynoszą ponad 2 biliony dolarów, zaś rynek akcji przekracza 1 bilion dolarów.

Nowy organizm gospodarczy, nazywany już „UE - bis”, jest ważny dla wszystkich, którzy handlują ze Wschodem lub tam inwestują. Spowoduje to bowiem utworzenie wspólnego rynku opierającego się na zasadach WTO z ponad 170 milionami konsumentów.
Do 2016 roku powstanie rynek farmaceutyczny, od 2019 wspólny rynek energii elektrycznej, a od 2025r - na rynek ropy, produktów gazowych.

Według rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych aż 40 państw i organizacji międzynarodowych miało wyrazić zainteresowanie stworzeniem strefy wolnego handlu wspólnie z EaZG.
- Około 40 krajów i grup integracyjnych oficjalnie wyraziło chęć stworzenia strefy wolnego handlu z Euroazjatycką Unią Gospodarczą - oświadczył 31 grudnia 2014 roku  w wywiadzie dla RIA Novosti wiceszef MSZ Rosji Wasilij Nebenzia. - Sukces naszego projektu integracyjnego wzbudził zainteresowanie nie tylko naszych najbliższych sąsiadów. Jednolita delegacja (państw członkowskich UC i EKG) prowadzi rozmowy w sprawie stworzenia strefy wolnego handlu z Wietnamem. Została powołana wspólna grupa badawcza z Izraelem, podjęto decyzję w sprawie powołania podobnych grup badawczych z Indiami i Egiptem” – mówił Nebenzia.

Także Unia Europejska nie wyklucza rozmów na temat umowy o wolnym handlu z Unią Euroazjatycka. Minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, podczas jego wizyty w Moskwie w listopadzie 2014 roku, zaproponował "nawiązanie dialogu między Unią Europejską a Unią Gospodarczą Eurazji". Już wcześniej, bo we wrześniu 2014 roku, ówczesny komisarz UE ds. rozszerzenia i europejskiej polityki sąsiedztwa, Stefan Fule, oświadczył, że (…) nadszedł czas, aby rozpocząć negocjacje w sprawie strefy wolnego handlu między Unią Europejską a Unią Celną”.

Z bieżących decyzji należy odnotować wprowadzenie przez Euroazjatycką Komisję Gospodarczą zerowych ceł wwozowych na fosforany w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 4 stycznia 2016 r. Decyzja dotyczy zmielonych naturalnych fosforanów wapnia, fosforanów glinu-wapnia oraz kredy fosforanowej.
Rosja wprowadza natomiast od 1 lutego 2015 roku cło eksportowe na pszenicę. Opłata będzie wynosić 15% wartości celnej, powiększonej o 7,5 euro, ale nie mniej niż 35 euro za 1 tonę. To z kolei dobra wiadomość dla polskich producentów, bo mniejszy napływ ziarna ze Wschodu spowoduje pewnie wzrost cen.

Jan Wyganowski

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*