O Via Baltice i Via Carpatii, Rail Baltice i potrzebie utworzenia nowych kolei wielkich prędkości biegnących przez region mówił w Brukseli poseł Lech Kołakowski.
W ubiegłym tygodniu parlamentarzysta na zaproszenie przewodniczącej Karimy Delli uczestniczył w posiedzeniu Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego. Poseł Kołakowski, który jest wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej, jako jedyny reprezentował Sejm i przedstawiał polskie stanowisko.
Posiedzenie komisji dotyczyło rozwoju sieci transportowych w Unii Europejskiej. Politycy analizowali stan obecny i perspektywy ich rozwoju, oraz tzw. „instrumenty finansowe" jakie mają być wykorzystywane do ich rozbudowy po 2020 roku.
Poseł Lech Kołakowski wskazywał, iż kluczowym kierunkiem rozwoju polskiej polityki transportowej w UE jest zacieśnienie współpracy transportowej państw tzw. obszaru Trójmorza, czyli krajów położonych pomiędzy Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym. W ocenie polityków Prawa i Sprawiedliwości rozwój połączeń transportowych na osi północ-południe stanowi znaczący impuls do aktywizacji i rozwoju gospodarczego Europy Środkowej. Wpisuje się w to drogowe połączenie Via Carpatia sięgające od państw nadbałtyckich przez Suwałki, Białystok, Lublin i Rzeszów po Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię aż do Grecji, które państwa te chcą wpisać do sieci priorytetowych europejskich korytarzy transportowych i uzyskać finansowanie z budżetu centralnego UE – z instrumentu „Łącząc Europę" (ang. Connecting Europe Facility – CEF). To z niego finansowana jest m.in. budowa północnych odcinków Via Baltica.
- Podczas posiedzenia Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego w Brukseli zapewniano, że ten instrument finansowy będzie funkcjonował nadal i jego finansowanie nie będzie ograniczane w nowej perspektywie unijnej po 2020 roku i Brexicie – mówi Lech Kołakowski.
Poseł podniósł temat budowy nowej kolei wielkich prędkości, które mogłyby połączyć – podobnie jak drogowe Via Baltica i Via Carpatia – pierwsza państwa nadbałtyckie, a druga południowo-wschodniej Europy z centralną Polską. Koleją tą mogliby być dowożeni pasażerowie do planowanego w Baranowie koło Grodziska Mazowieckiego pomiędzy Warszawą a Łodzią Centralnego Portu Komunikacyjnego Polski, który miałby zostać zbudowany w ciągu najbliższych 10 lat. Zdaniem posła Kołakowskiego taka szybka kolej powinna przebiegać z państw nadbałtyckich w pobliżu Suwałk, Ełku, Łomży, Ostrołęki i Pułtuska do Warszawy co przyczyniłoby się także do rozwoju tych średnich miast Polski. Mówi, że inicjatywie takiej przychylna jest Karima Delli, przewodnicząca Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego. Aby jednak projekt został przyjęty do realizacji i mógł uzyskać finansowanie z budżetu Unii Europejskiej konieczne są porozumienia pomiędzy poszczególnymi państwami UE i ich wspólny lobbing.