Ministerstwo infrastruktury szuka oszczędności, które pozwolą na zrealizowanie inwestycji zaplanowanych przez poprzednią ekipę. Cięcia nie obejmą jednak Obwodnicy Suwałk i północnej części Via Baltiki. Wiceminister Jerzy Szmit nie wykluczył, że biegnąca wzdłuż granicy Via Carpatia może przebiegać przez Suwałki.
- Poprzedni rząd z fanfarami przyjął Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Z naszych analiz wynika, że jest on niedoszacowany. Brakuje 90 mld, żeby go zrealizować - mówił Jerzy Szmit, podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury w czasie spotkania z samorządowcami z Suwalszczyzny.
Ministerstwo zapewnia, że nie będzie rezygnować z inwestycji i nic z listy projektów nie wykreśli. Oszczędności wynikać będą natomiast z ograniczania kosztów budowy dróg. Odbywać się to ma poprzez zmianę przepisów, weryfikowanie wskaźników i technik budowy.
- Chcemy, aby rozwijała się cała Polska, a nie tylko jej zachodnia cześć - deklarował poseł Marek Suski. Polityk PiS zapowiedział odejście od dyfuzyjnego modelu rozwoju lansowanego przez poprzednią ekipę rządzącą.
W czasie piątkowej wizyty na Suwalszczyźnie politycy partii rządzącej deklarowali, że duży nacisk położony zostanie właśnie na drogi kluczowe dla Polski Wschodniej. W przypadku Via Baltiki nie będzie to trudne. Piłeczka jest po polskiej stronie, bo Komisja Europejska przyznała już pieniądze na jej większa część. I to nie tylko na Obwodnicę Suwałk oraz odcinek do granicy z Litwą. Środki z funduszu Łącząc Europę otrzymała też trasa między węzłem Raczki, a Szczuczynem.
- To niespodzianka. Spodziewaliśmy się, że środki będą tylko na obwodnicę i odcinek nadgraniczny - przyznał Jerzy Szmit.
Resort nie wie jeszcze, skąd wziąć pieniądze na pozostałą część Via Baltiki między Szczuczynem, a Ostrowią Mazowiecką. Minister nie wykluczył, że na tym odcinku rozważana będzie koncepcja 2+1, czyli trzech pasów z jednym zmieniającym kierunek co kilka kilometrów.
- W planach jest też budowa Via Carpatii. Tu jednak problemy są z odcinkiem Białystok-Lublin. Kosztowny okazała się też trasa z Rzeszowa - opowiadał pochodzący w olsztyna wiceminister.
Via Carpatia w obecnym kształcie dla Suwalczan jest co najmniej obojętna. Tuż za Białymstokiem zakręca ona bowiem w stronę Kuźnicy i granicy z Białorusią. Wiceminister nie wykluczył, że jej przebieg może zostać wydłużony.
- Rozważymy, czy nie wytyczyć jej dalej na północ i nie połączyć jej z Via Baltiką – powiedział.
Niedawno Komisja Europejska zaakceptowała wart 149,6 mln euro projekt budowy drogi ekspresowej S19 na odcinku Lublin – Rzeszów. Z unijnego Funduszu Spójności na tę inwestycję trafi 66 mln euro.
(mkapu)