27.07.2017

W Suwałkach nie będzie marketu Intermarche, będzie za to kara

12. czerwca 2017 r upłynął termin oddania do użytku marketu Intermarche (na zdjęciu z 27.07.17), który miał stanąć w Suwałkach między ulicami Jana Pawła II i Świerkową na działce kupionej w 2012 roku przez poznańską firmę Krokus. 27 lipca 2017 roku, a zatem półtora miesiąca po terminie zamiast klientów marketu na działce są tylko ... wrony.

Półtorahektarową działkę pomiędzy ulicami Świerkowką i Jana Pawła II, w sąsiedztwie auquaparku i nowej siedziby Urzędu Gminy Suwałki, poznańska firma Krokus, współpracująca z siecią Intermarche, kupiła wiosną 2012 roku płacąc ponad 4,3 mln zł. Wówczas władze miasta, powołując się na inwestora, zapewniały, że market zostanie otwarty w tym samym roku, jako gwiazdkowy prezent dla mieszkańców. Prezentu nie było, nie ma i nie będzie. 

W roku 2016 władze miasta ustaliły z inwestorem wszystkie szczegóły dotyczące wyglądy obiektu i jego funkcji, ale ten tuż przed upływem terminu oddania do użytku marketu wystąpił do władz miasta z wnioskiem o wydanie pozwolenia na ... budowę. 

Pozwolenia nie dostał bowiem we wniosku zabrakło „drobiazgu”, a mianowicie nie ujęto przebudowy ul. Świerkowej, umożliwiającej dojazd od marketu i parkowanie przy nim nie tylko samochodom dostawczym, a także, a może przede wszystkim, potencjalnym klientom.

Nic zatem dziwnego, że miesiąc po upływie zapisanego w umowie terminu oddania do użytku marketu, którego nawet ze świecą się nie znajdzie i odrzuceniu złożonego „na odczepnego” niekompletnego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę, władze miasta wystosowały do poznańskiej firmy Krokus pismo, w którym żądają zapłacenia zapisanej w umowie kupna działki kary w wysokości 300 tys. zł.

- Wszystkie szczegóły dotyczące wyglądy obiektu, jego funkcji zostały ustalone w roku ubiegłym i od tego momentu los inwestycji spoczywała w rękach inwestora. Jedyne co mogliśmy zrobić to czekać na wywiązanie się z umowy, czyli otwarcie sklepu w czerwcu. Inwestor nie dotrzymał terminu i miastu przysługuje zapisana w dwustronnej umowie kara w wysokości 300.000 złotych – mówi Kamil Sznel, kier. Biura Prezydenta Miasta Suwałk.

Opieszałość Intermarche wykorzystali szefowie innych sieciówek i w odległości kilkuset metrów od działki, na której rządzą wrony, suwalczanie mają do dyspozycji dwie Biedronki i dwie Stokrotki, Lewiatan, Lidla, Tesco, Kaufland, Plazę, a także kilkanaście małych sklepików spożyczych i warzywniaków.

A 300 tys. zł, czyli tylko 74.995,75 euro (wg. kursu NBP na 27.07.17: euro = 4,250 zł) od firmy Krokus będzie dla miasta rekompensatą za przebudowę, m.in. pod kątem przyszłego marketu, fragmentów ulic Jana Pawła II i Świerkowej.    

udostępnij na fabebook
28.07.2017, 13:36:09

Alexander

Połowę spodziewanej kary pochłoną procesy sądowe.

Skomentuj:
nick*
komentarz*