Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
24.11.2024
14:45
03.07.2014
Wędzonki wędzić można
W wyniku działań podjętych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po 1.09. polscy producenci tradycyjnie wędzonych produktów mięsnych będą mogli stosować obecnie obowiązujące limity dla wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA). Stały Komitet do spraw Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt (SCoFCAH) działający przy Komisji Europejskiej, 1 lipca br. zaopiniował pozytywnie projekt rozporządzenia wykonawczego Komisji Europejskiej w tej sprawie.
Obecne normy dla WWA (tj. benzo(a)piren na poziomie nie wyższym niż 5 µg/kg oraz suma WWA na poziomie nie wyższym niż 30 µg/kg) będą mogły mieć zastosowanie po 1 września br. wyłącznie dla tych tradycyjnie wędzonych produktów mięsnych, które będą umieszczane na rynku krajowym.
- Oznacza to, że producenci wędlin, którzy uzyskali wpis swojego produktu na listę wyrobów tradycyjnych i którzy sprzedają je na rynku krajowym, nie będą musieli dostosowywać się do nowych unijnych przepisów dotyczących wędzenia, które wejdą w życie na początku września - powiedział rzecznik KE ds. zdrowia Frederic Vincent.
W ciągu trzech lat, od zastosowania nowych przepisów, Komisja zastrzegła sobie prawo do ponownej oceny sytuacji. Okres ten powinien być więc wykorzystany przez producentów na modyfikację technologii wędzenia tak, aby skutkowała ona obniżeniem poziomów WWA tam, gdzie jest to możliwe, bez utraty typowych cech organoleptycznych danego produktu. W tym czasie na terytorium Polski będzie kontynuowane monitorowanie poziomów WWA w tradycyjnie wędzonych produktach mięsnych.
Z uwagi na unijną procedurę legislacyjną, publikacji rozporządzenia Komisji należy się spodziewać nie wcześniej, niż w październiku br. po zaakceptowaniu przez Parlament Europejski. Niemniej jednak Komisja przewidziała zastosowanie przepisów z mocą wsteczną, tj. od dnia 1 września 2014 r.
W celu umożliwienia ich zastosowania na terytorium Polski konieczne będzie wydanie odpowiednich przepisów krajowych, nad opracowaniem, których rozpoczęto już prace w resorcie rolnictwa.
Decyzja Komisji Europejskiej poprawiła nastroje wśród wytwórców wędlin. - Jest to dla nas furtka, ale co będzie z producentami, którzy eksportują swoje produkty? – pytał na antenie Polskiego Radia Stanisław Mądry z Konsorcjum Producentów Kiełbasy Lisieckiej. Wędliniarz zaznaczał również, że na rejestrację produktów jest zbyt mało czasu. Procedura musi przejść przez komisję urzędów marszałkowskich oraz zyskać akceptacje ministerstwa rolnictwa. Co może potrwać nawet kilkanaście miesięcy.
Niestety, w eksporcie będą obowiązywać rygorystyczne przepisy. Tymczasem wiadomość o możliwości sprzedaży na rynku wewnętrznym wędzonek już powoduje duże zainteresowanie producentów wpisaniem ich produktów na listy wyrobów tradycyjnych.
Listę Produktów Tradycyjnych prowadzi Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi za pośrednictwem urzędów marszałkowskich, które przyjmują i oceniają wnioski o rejestrację produktu. Następnie wnioski te opiniuje - wybrana przez urząd - izba gospodarcza zrzeszająca podmioty wytwarzające produkty tradycyjne. Potem wnioski przesyłane są do Ministerstwa Rolnictwa, gdzie zapada ostateczna decyzja o wpisaniu produktu na listę.
Od momentu wpłynięcia wniosku do urzędu do wpisu na ministerialną listę procedura trwa od 5 miesięcy do roku.
Jan Wyganowski