Ślepsk Malow Suwałki
Asseco Resovia Rzeszów
24.11.2024
14:45
06.05.2015
Wybory do chłopskiego parlamentu tuż, tuż
W poniedziałek, 11 maja br. mija termin zgłaszania kandydatów na członków rad powiatowych izby rolnicze. Wybory odbędą się zaś 31 maja br.
Rolnik, ubiegający się o mandat członka Rady Powiatowej musi wypełnić i złożyć następujące dokumenty: zgłoszenie kandydata, oświadczenie o zgodzie na kandydowanie oraz listę członków zawierającą co najmniej 50 podpisów poparcia.
W okręgu wyborczym, w którym uprawnionych do głosowania wynosi mniej niż 50, zgłoszenie kandydatury wymaga poparcia co najmniej 10% członków danej izby posiadających czynne prawo wyborcze w danym okręgu wyborczym.
W miejscowościach, w których nie ma ulic, adres zamieszkania może obejmować tylko nazwę wsi i nr posesji, a jeśli nie ma ustalonej numeracji posesji – tylko nazwę wsi.
Poparcia można udzielić więcej niż jednemu kandydatowi.
Należy pamiętać o czytelnym wpisywaniu danych osoby popierającej kandydata. Nieczytelne wpisanie danych osoby popierającej zgłoszenie lub brak podpisu tej osoby lub pominięcie niektórych danych, które są w stosownym druku, lub wpisanie danych nieprawdziwych, automatycznie powoduje pominięcie nazwiska osoby, której dotyczy takie uchybienie i taka osoba nie będzie wzięta pod uwagę przy ustalaniu liczby osób udzielających poparcia.
Ostateczny termin składania czytelnie wypełnionych dokumentów upływa z dniem 11.05.2015 r. Dokumenty składa się we właściwej miejscowo Okręgowej Komisji Wyborczej, której adresy można uzyskać w każdej gminie i w każdej izbie rolniczej.
W 2015 roku mija 19. lat od reaktywowania w Polsce izb rolniczych - czyli - jak powiadają sami zainteresowani - chłopskiego parlamentu. Izby reprezentują wszystkich rolników, bez względu na ich poglądy polityczne, przynależność związków, wielkość posiadanego pola, rodzaj produkcji.
Faktycznie izby rolnicze mają w Polsce bardzo długą tradycję. Pierwszy samorząd powstał 119 lat temu. Była to izba rolnicza w Poznaniu. W okresie międzywojennym izby działały w 13 z 16 województw. Miały duże uprawnienia. Zajmowały się m.in. oświatą rolniczą, doradztwem rolnym, rachunkowością rolną, itp.
Obecne izby też odgrywają wielką rolę edukacyjną, szczególnie w zakresie unijnego prawa, jego wymogów, dostosowywania gospodarstw do nowych czasów. Z drugiej strony - reprezentują interesy wsi wobec samorządów terytorialnych, rządu, ministerstw, parlamentu. Jak zauważa Wiktor Szmulewicz - dotychczasowy prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych- izby mają ważne kompetencje w reprezentowaniu interesów rolników, takie jak: opiniowanie sprzedaży ziemi powyżej 100 hektarów, wpływ na odrolnianie gruntów, udział w szacowaniu szkód łowieckich na polach uprawnych, czy szkolenie i pomoc w dziedzinie korzystania z środków unijnych. W tej kadencji jej przedstawiciele chcą przede wszystkim walczyć o wyrównanie szans w walce o dopłaty unijne. Na działalność izb odprowadzane jest 2 procent podatku rolnego, płaconego przez rolników i zgromadzone fundusze są przeznaczone dla społeczności wiejskiej, głównie na doradztwo i szkolenia.
Od wielu lat wybory do izb rolniczych nie cieszą się jednak popularnością wśród rolników i odnotowujemy tendencję spadkową. Nie wiedzieć czemu, rolnicy niechętnie biorą w nich udział. Frekwencja podczas wyborów do izb rolniczych, które odbyły się 4 lutego 2007 r., wyniosła 7,25 proc, co stanowiło jednak 18 procent rolników ubiegających się o dopłaty bezpośrednie.
W kolejnych wyborach frekwencja była już katastrofalnie niska i 3 kwietnia 2011 roku na delegatów do samorządu rolniczego głosowało niewiele ponad 4 procent uprawnionych rolników. W regionie suwalsko-sejneńskim frekwencja wyniosła tylko 2,80 proc.
W wielu gminach w Polsce na jedno miejsce przypadał… jeden kandydat. Tak było m.in. w Nowym Brzesku, Koniuszy, Radziemicach i Proszowicach w Małopolsce i wielu innych gminach w kraju
Tak do końca nie wiadomo dlaczego rolnicy nie wierzą w swój samorząd, choć wszyscy są ich członkami z urzędu i ponoszą koszty jego funkcjonowania. Być może nie wierzą w skuteczność tego parlamentu rolniczego.
Jan Wyganowski