03.07.2018

Żwirownia przy Sikorskiego. Plaże, tor sportów motorowych, a może coś innego? [wideo]

Na nowego gospodarza nadal czekają grunty dawnej żwirowni na Krzywólce. Miasto poszukuje inwestora, który zagospodarowałby 40-hektarową działkę, przeznaczoną na tereny sportowe i rekreacyjne.

- Jeden z regionalnych przedsiębiorców deklarował, że stanie do przetargu, ale, niestety, w ostatniej chwili zrezygnował – ubolewał niedawno prezydent Suwałk.

Do przetargu miało dojść w końcu kwietnia. Władze miasta chciały oddać w dzierżawę na 30 lat tereny po wyrobisku żwirowym między ulicami Sikorskiego i Krasickiego. Cena wywoławcza rocznego czynszu wyniosła 10 tys. zł. W planie zagospodarowania przeznaczenie nieruchomości określono jako   teren sportu i rekreacji w zieleni towarzyszącej.

Potencjalny dzierżawca miał zostać zobowiązany do przedłożenia wstępnej koncepcji, a następnie do wykonania koncepcję w terminie 2 lat od dnia podpisania umowy. Na zagospodarowanie terenu miałby kolejne 3 lata. Niestety, nikt się nie zgłosił i nie wiadomo, czy przetarg na wyłonienie dzierżawcy zostanie ponowiony.

Szkoda, bo jak widać na poniższym materiale filmowym przygotowanym przez suwalska spółkę R & P new Media, mimo upływu lat opuszczony od dawna teren prezentuje się całkiem atrakcyjnie, a dookoła wyrosły domy i osiedla. Chętnych do spędzania tu czasu na pewno nie zabraknie. Długo dominował pomysł urządzenia tu toru sportów motorowych, ale właśnie po protestach mieszkańców, plan zagospodarowania dopuszcza urządzenie takiego toru w ograniczonym zakresie. Na pewno nie może tu powstać tor wyścigowy z prawdziwego zdarzenia. Jeżeli powstanie jakikolwiek, po którym jeździć będą samochody terenowe, quady czy motocykle, to będzie musiał być oddalony od Krasickiego o 350 metrów. Żeby zmniejszyć hałas, ten „neutralny pas”, w dodatku, musiałby zostać zalesiony.

U zbiegu Sikorskiego i Krasickiego usytuowany ma być ośrodek doskonalenia kierowców. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego zakłada tam budowę obiektu szkoleniowego, a w jego sąsiedztwie ułożenia dwóch dużych płyt do ćwiczenia kontrolowanych poślizgów. Jeżeli jednak prawo wymuszające takich szkoleń nie wejdzie w życie, inwestycja zostanie zaniechana.

Zieleni na dawnej żwirowni coraz więcej, nie brakuje chętnych do kąpieli, do jazdy rowerach czy  do off roadu. Jeżeli miasto nie obniży stawki, za 10 tys. zł rocznie na 30 lat można zostać właścicielem ładnych terenów. Pytania: „w co na nich się bawić?”, „jak na nich zarabiać?” pozostają otwarte.  

WD

 


udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*