Do celu swej wędrówki – Ostrej Bramy – dotarli w środę uczestnicy 34. Międzynarodowej Pielgrzymki Pieszej Suwałki-Wilno. Uroczysta Msza św. przed obrazem Matki Miłosierdzia była kulminacyjnym momentem 10-dniowego trudu pielgrzymowania.
Odprawiali ją księża z pielgrzymki pod przewodnictwem biskupa pomocniczego diecezji ełckiej Dariusza Zalewskiego.
-Trudno to uczucie opisać słowami, ale chyba najlepiej napisać: radość, śpiew, satysfakcja, pozytywna energia , ogromną wdzięczność, niesamowici ludzie, dużo nadziei i wiary. Za rok też się wybieram – napisała w mediach społecznościowych jedna z uczestniczek Joanna Ejdys
- Dotarliśmy do stóp Matki Bożej Miłosierdzia, by wypraszać wszelkie łaski dla nas i naszych bliskich, by Jej powierzać nasze życie, by błagać Ją o Boże Miłosierdzie – powiedział bp Dariusz Zalewski, zwracając się do pielgrzymów.
Wygłaszając homilię, zwrócił uwagę na to, że pielgrzymowanie jest wpisane w istotę chrześcijaństwa, bo jest szukaniem bliskości z Bogiem i Maryją.
- Po co ludzie opuszczają swoje domy? Księża zostawiają wygodne plebanie? Po co pracownicy korporacji biorą udział, studenci marnują wakacje, a emeryci zamiast oglądać seriale wybierają się w niemiłosierny upał przeplatany deszczem do stóp cudownego obrazu w Ostrej Bramie? Czym jest dla nich pokłonienie się przed wizerunkiem Matki Bożej w czasach, kiedy wszystko można zrobić przez telefon, zobaczyć na monitorze komputera siedząc wygodnie na kanapie? – mówił w homilii biskup ełcki.
– Paradoksalnie niewiele różni nas od pierwszych chrześcijan, którzy, choć w trudniejszych warunkach, przemierzali Europę i Ziemię Świętą również poprzez szukanie bliskości z Bogiem, z Maryją, definiowali sens swojego życia. Ta potrzeba nigdy w człowieku nie umiera. Idą, biegną, jadą do Matki. Podróżowanie jest wpisane w istotę chrześcijaństwa. Nie bez powodu to właśnie w drodze, w zmęczeniu, w otwarciu na pomoc innych obnażamy swoje prawdziwe oblicze. To, co w nas fałszywe, przytwierdzone na pozór i nieszczere, nie przetrwa próby pielgrzymki- dodał biskup.
Mówił o tym, że nasze życie jest szczególnym wędrowaniem, pielgrzymowaniem do celu ostatecznego, którym jest Dom Ojca. „Dobrze więc stale przypominać sobie, że pielgrzymowanie oznacza aktywność, angażowanie się, wyklucza bierne oczekiwanie. Po to dzisiaj przyszliśmy do stóp Matki Miłosierdzia. Jak możecie przeczytać na frontonie tej kaplicy: Mater misericordiae, sub tuum praesidium confugmus (Matko Miłosierdzia, pod Twoją obronę uciekamy się). Po to tu przyszliście, by uciekać się pod obronę Maryi” – powiedział. Dodał, że Matka Boża jest dla nas zasłuchania się w słowo Boże i wypełniania go. „My dzisiaj przychodzimy tutaj, by od Niej się uczyć, czerpać wzór, by Ją prosić, by nasze życie coraz bardziej upodobniało się do Jej życia” – mówił bp Zalewski.
Ks. Tadeusz Jarecki SDB, inspektor inspektorii warszawskiej salezjanów, okazał wdzięczność pątnikom za podjęty trud pielgrzymiego szlaku. „Bo to wszytko w życiu ma głęboki sens. My dzisiaj zatrzymujemy się przed obrazem Matki Ostrobramskiej, aby na chwilę przeprowadzić refleksję i odkryć sens trudu w naszym życiu. Drodzy, dziękuję wam za wasze świadectwa wiary i wasze wybory. Dzisiaj takich świadków nam potrzeba” – powiedział ks. Jarecki. I zaprosił wszystkich na przyszłoroczną, jubileuszową 35. pielgrzymkę z Suwałk do Wilna.
Na zakończenie Mszy św. biskup ełcki pobłogosławił wszystkich pielgrzymów, zgromadzonych w Ostrej Bramie.
Pielgrzymi wyruszyli z Suwałk 15 lipca. Tegorocznej pielgrzymce przyświecało hasło „Rodzina Święta”. Podczas wędrówki pątnicy rozważali tajemnicę i ogromną rolę rodziny oraz małżeństwa w życiu człowieka.
Suwalska pielgrzymka po raz pierwszy wyruszyła ku Ostrej Bramie w 1991 roku. To jedna z najliczniejszych pielgrzymek do Wilna. Organizacją pielgrzymki od początku jej istnienia zajmują się Salezjanie Inspektorii Warszawskiej.
Źródła i fot: L24.lt; misyjne.pl; Joanna Ejdys; Międzynarodowa Pielgrzymka Piesza Suwałki - Wilno
