12.07.2019

Amerykanie rządzą na Suwałki Blues Festival. Nie zawodzą gwiazdy, dopisuje pogoda [zdjęcia]

Czysty chicagowski blues dla miłośników gatunku i mocny rock dla słuchaczy od lat nastu po seniorów królowały w piątek na głównych scenach festiwalu. Na koncerty The Cash Box Kings i Kenny Wayne Shepherd Band zjechali do Suwałk fani z kraju i zagranicy.

Pochodzący z Chicago wokalista Oscar Wilson, wokalista królewskiej formacji bluesowej i grający na harmonijce oraz śpiewający, mający polskie korzenie i duże poczucie humoru Joe Nosek oczarowali publikę. Wielokrotnie nominowani do Blues Music Awards, The Cash Box Kings grali na scenie przy muszli koncertowej, ale wzbudzali apluz nie tylko ludzi pod nią ściśniętych. Wprowadzali w trans słuchaczy, którzy porozkładali się na trawnikach.

Parkowe trawniki, bawiące się na nich rodziny z małymi dziećmi, odbywający się wzdłuż alejek kiermasz i wielka piwiarnia na Kościuszki powodują, że festiwal kojarzy się z olbrzymim piknikiem czy festynem.

O tym, że w tych dniach miastem rządzi jednak  muzyka przypomniał band wyśmienitego gitarzysty, według wielu najlepszego na świecie, Kenny'ego Wayne Shepherda. Pochodzący z Luizjany 42-letni instrumentalista i wokalista porównywany jest on do Joe Bonamassy, którego koncert podczas drugiej edycji uchodzi za najlepszy w całej historii suwalskiego festiwalu.

Shepherd potwierdził klasę, ale na jego sławę pracuje cały zespół. Noah Hunt nie gorzej od lidera gra na gitarze i śpiewa, od popisów na klawiszach nie stroni najstarszy w kapeli Joe Krown. Kenny Wayne Shepherd Band awizowany był jako największa gwiazda 12. edycji Suwałki Blues Festival i z tej roli wywiązał się bezbłędnie. 

Traf chciał, że na krótko przed przyjazdem do Suwałk zarówno The Cash Box Kings, jak i Kenny Wayne Shepherd Band wydali nowe płyty. Ciekawe, jaki promocyjny efekt w Polsce i Europie dadzą świetne koncerty w Suwałkach. 

 

WD

Fot.   Miłosz Kozakiewicz

udostępnij na fabebook