Na wernisaż wystawy Edwarda Lutczyna, jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich rysowników do Galerii Chłodna 20 przyszły prawdziwe tłumy. Sam bohater wieczoru nie spodziewał się aż takiej frekwencji. Miłośnicy talentu Lutczyna nie odstępowali go nawet na krok. Autografom nie było końca.
Wyjaśniła się tajemnica sukcesu Lutczyna. Oprócz niebywałego talentu, jest on człowiekiem pełnym ciepłego, aczkolwiek nieraz uszczypliwego humoru, bacznym obserwatorem oraz wspaniałym rozmówcą z dużym dystansem do świata i samego siebie. A jak wiadomo, inteligencja, humor i talent, to niezbędne składniki dobrej satyry.
Osoby, które przyszły na wernisaż, miały nie lada okazję stworzyć rysunek wspólnie z mistrzem, zobaczyć na żywo, jak powstają jego prace, posłuchać pikantnych opowieści rodzinnych, a nawet pójść z Lutczynem na papierosa…
Na wystawie „Stare… i nowe” zgromadzono kilkadziesiąt czarno – białych i kolorowych prac Edwarda Lutczyna. Od jego wczesnego dzieciństwa, bo pierwszy rysunek pochodzi z czasów, gdy miał trzy i pół roku, po grafiki najnowsze. Będzie ją można zwiedzać do końca lutego.
(just)
