Odchodzący rok ponad 700 suwalczan i gości z regionu pożegnało na koncercie ukraińskich filharmoników, solistów i tancerzy, którzy zaprosili publiczność w podróż do Wiednia, Neapolu czy na Broadway.
Półtoragodzinną imprezę, zakończoną lampką szampana, otworzył Czesław Renkiewicz. Prezydent Suwałk mówił o udanych dla niego ostatnich 12 miesiącach, a zwłaszcza październiku. Przekonywał, że otrzymane w wyborach samorządowych poparcie to dla niego wielki zaszczyt i życzył Dosiego, Dobrego, Bogatego 2019 roku.
Później już walcami i polkami porwała widzów Orkiestra Narodowej Filharmonii Czerniowieckiej pod dyrekcją Pawlo Lesiuka. Solo, w dueatach i kwartecie najpiękniejsze operetkowe arie i utwory z najpopularniejszych musicali wykonali tenorzy - doskonale juz znany w Suwałkach Pawlo Smirnow z Opery z Odessy i Wołodymyr Fisiuk oraz Iwanna Komarewicz i Justyna Dyla (sopran).
Koncert nie skończył się "Marszem Radetzky'ego", ani zaśpiewanym na bis "Time to say good bye". Artyści bisowali trzykrotnie, a w finale raz jeszcze zagrali i zaśpiewali "O sole mio".
WD
Fot. Miłosz Kozakiewicz