Zapraszamy na relację na żywo


Ślepsk Malow Suwałki


Asseco Resovia Rzeszów

24.11.2024
14:45

11.12.2013

Złota podkowa przepustką do aktorskiej kariery

Z Grażyną Filipowicz-Karp, pomysłodawczynią i organizatorką Ogólnopolskich Spotkań z Monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza” w Suwałkach rozmawia Justyna Brozio

- Już w ten czwartek rozpocznie się dziesiąta, jubileuszowa edycja Ogólnopolskich Spotkań z Monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza”. Ile monodramów będzie można zobaczyć na suwalskiej scenie?

- Chęć udziału w tegorocznej edycji festiwalu zgłosiło prawie 40 wykonawców. Wstępne kwalifikacje przeszło 28 osób z całej Polski, a także z Łotwy i Słowacji.

- A kto zasiądzie w jury?

- Właśnie w związku z tym, że  chęć uczestnictwa wyrazili goście zza granicy, musieliśmy dokonać zmian w składzie jury.  Już po raz kolejny przewodniczącą  miała być pierwotnie pani Irena Jun z Teatru Studio w Warszawie. Tym razem jednak trzeba było znaleźć osobę, która zna język rosyjski i słowacki. Te warunki spełniał Marek Cichucki, aktor i reżyser, odtwórca wielu ról telewizyjnych i teatralnych, na stałe współpracujący z Teatrem Nowym w Łodzi. Niestety, z przyczyn losowych – nie może przyjechać, ale „oddelegował” w swoim zastępstwie Przemysława Sowę, także znanego aktora i reżysera z teatru w Łodzi. Oprócz niego, w jury zasiądą Katarzyna Pawłowska i Maciej Adamczyk z poznańskiego Teatru Porywacze Ciał.

- To, że zgłoszenia nadsyłano również z zagranicy świadczy o tym, że festiwal wyszedł już „poza ramy” naszego kraju…

- Tak. Bardzo nas to cieszy. Słowacy już od kilku lat organizują podobny festiwal teatralny u siebie w Kremnicy i w Nitrze.

- Przenieśli suwalski pomysł do siebie?

- To działa w dwie strony. Nasi aktorzy też jeżdżą na Słowację. Suwałki zaktywizowały wielu wykonawców monodramu. Dość powiedzieć, że w tym roku przyjadą do nas aktorzy z Bytomia, Nowego Brzeska, Tarnowa, Lubina, Radomia, Białegostoku, Mińska Mazowieckiego, Tomaszowa Mazowieckiego, Dębna, Kalisza i Wierzbic. A wracając jeszcze do gości zagranicznych, to na suwalskich deskach wystąpią artyści ze słowackiego Jelenca, Levic i Nitra oraz z Rezekne na Łotwie. Oczywiście, nie zabraknie też monodramów z Suwałk.

- W jaki sposób odbyły się eliminacje do Festiwalu?

- Kandydaci musieli nadesłać film ze swoim wykonaniem. Następnie wszystkie  materiały oceniała komisja. Zostali do niej zaproszeni aktor i reżyser Mariusz Orzełek oraz Krzysztof Zemło, także aktor i reżyser Teatru „Okno” oraz Łomżyńskiego Teatru Lalek.

- Festiwal „O Złotą Podkowę Pegaza” jest chyba jedynym festiwalem teatralnym w kraju,  podczas którego na tej samej scenie występują aktorzy bardzo młodzi oraz dorośli?

- Konkurs zostanie rozstrzygnięty w czterech kategoriach wiekowych: 10 – 14 lat, 14 – 16 lat,17 – 19 lat oraz dorośli - amatorzy i zawodowcy (studenci szkół teatralnych, aktorzy zawodowi). Po prezentacjach odbędą się warsztaty.  Spektakle będą omawiane z jurorami oraz Krystyną Kozioł, teatrologiem, od kilku już lat współpracującą z suwalskim Festiwalem. Chciałabym wspomnieć, że podczas IX Ogólnopolskich Spotkań „O Złotą Podkowę Pegaza” jeden z młodych aktorów został w szczególny sposób dostrzeżony przez samego Wiesława Komasę. Chodzi oczywiście o Filipa Szczepkowskiego, który występuje już teraz na dużym ekranie.

- Proszę opowiedzieć, jak to było?

- Filip ma wrodzony talent. Jest podopiecznym Mirosławy Krymskiej z Teatru Form Czarno – Białych Plama. Dwa lata temu wystąpił z monodramem „3 R, Rozczarowany Rumak Romuald”. Był fenomenalny. Zrobił bardzo duże wrażenie i zachwycił pana Komasę. Z tego, co wiem, aktor polecił później synowi – Janowi, aby obsadził go w jednej z ról w filmie „Miasto 44”.

- Udział w Festiwalu może otworzyć drzwi do ogólnopolskiej kariery?

- Praktyka pokazuje, że tak. Staramy się, żeby spektakle były na wysokim poziomie. Najlepsze wybiera profesjonalne jury. Uznani, wybitni aktorzy, którzy potrafią zauważyć talent. Można się od nich naprawdę wiele nauczyć.

W pierwszym dniu festiwalu zaprezentują się uczniowie szkół podstawowych i gimnazjum. A wieczorem, o 18.00 odbędą się prezentacje dorosłych. Podobnie będzie wyglądał drugi dzień. Zapraszamy do rezerwacji miejsc na wszystkie prezentacje. Wstęp jest bezpłatny, ale ilość miejsc ograniczona.

Festiwal zakończy się w sobotę. Około 15.00 zostaną ogłoszone wyniki. Najlepsi otrzymają nagrody. A później odbędzie się spektakl „Zapis automatyczny” w wykonaniu Macieja Adamczyka z Porywaczy Ciał. Ten monodram uznano za jeden z najlepszych w 2012 roku. Zebrał wiele pozytywnych recenzji w czasopismach teatralnych. Dotyczy kondycji współczesnego człowieka. Jest to wypowiedź „od środka”. Porywacze Ciał, to teatr nowoczesny, off-owy, interaktywny. 

Szczegółowy program spotkań z monodramem można znaleźć na plakatach i stronie internetowej Suwalskiego Ośrodka Kultury. Chcielibyśmy zachęcić wszystkich do oglądania spektakli i wypowiedzi na ich temat. Zachęcamy młodzież szkół gimnazjalnych, średnich i osoby dorosłe do napisania recenzji wybranego monodramu. Zostaną one ocenione przez komisję, a najlepsi otrzymają nagrody. Na recenzje czekamy w sekretariacie Suwalskiego Ośrodka Kultury do 19 grudnia. Dzień później ogłosimy wyniki. Jeśli czas pozwoli, zorganizujemy również „kawiarenkę teatralną”. Będzie to miejsce na dyskusję o kondycji teatru, o potrzebach współczesnego widza, o opozycji teatr klasyczny - teatr nowoczesny, eksperymentalny…

- Wróćmy jeszcze do historii… Będzie to edycja dziesiąta, jubileuszowa…

- Dysponowaliśmy jedynie maleńką salą granatową w Regionalnym Ośrodku Kultury i Sztuki. Realizowaliśmy już Festiwal Teatru Dzieci i Młodzieży „Wigraszek”. Pojawiło się zapotrzebowanie na teatr jednego aktora. Na zwrócenie szczególnej uwagi na tych utalentowanych i wybitnych wykonawców. Co prawda, odbywały się konkursy recytatorskie, ale to jednak nie to samo.

W tym roku Spotkania z Monodramem odbędą się w nowych warunkach, w budynku SOK przy ul. Papieża Jana Pawła II. Jestem bardzo ciekawa, jak to wypadnie.

- A kto wymyślił nazwę festiwalu?

- Ja.

- Skąd „złota podkowa pegaza”?

- Ach, to tak trochę przewrotnie. Nie chciałabym tego spłycić, ale pegaz, to zarazem koń i symbol. Wydaje się ciężki, a jednak unosi się w powietrze, przenosi się w inny wymiar, to coś ciężkiego, a jednocześnie ulotnego. Tak jak monodram. Monodram jest bardzo trudną formą wyrazu. Logo Festiwalu przygotował Andrzej Zujewicz. Potem pojawiła się statuetka.

Zależy mi na tym, aby podkreślić, że tegoroczna edycja Spotkań z monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza” odbędzie się też w dużej mierze dzięki sponsorom, którym pragnę bardzo serdecznie podziękować.

- Dziękuję uprzejmie za rozmowę.

- Ja również dziękuję i jeszcze raz zapraszam na wszystkie prezentacje.

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*