Uczniowie II LO wraz z przedstawicielami innych szkół mieli udać się w podróż do miejsc zagłady Polaków na Wschodzie (m.in. Katyń, Smoleńsk, Ostaszków, Miednoje). I nagle w sierpniu dowiedzieli się, że zamiast wyjazdu do Rosji, na Ukrainę i Białoruś pojadą do ... Włoch, na Monte Cassino.
W ramach projektu edukacyjnego IPN „Katyń – w rocznicę zbrodni” młodzież miała nie tylko odwiedzić miejsca zagłady Polaków na wschodzie, ale też zobaczyć co zostało z dawnej obecności Polski na tych ziemiach. Z niepokojem – wspominają dzisiaj - patrzyliśmy na to, co dzieje się na Ukrainie. A konflikt ciągle się pogłębiał i przerodził się wojnę. W czerwcu zastanawialiśmy się, jak to będzie, przecież Rosja jest niezbyt przychylna Polakom. I nagle w sierpniu dowiadujemy się: nie będzie wyjazdu do Rosji, na Ukrainę i Białoruś. Jedziemy za to do Włoch, na Monte Cassino.
W ten sposób pięcioro uczniów II LO: Martyna Zawadzka, Marta Kopko, Jakub Kowalewski, Patryk Baranowski oraz Piotr Wałejko wyruszyło w długą wyprawę na południe Europy. Ich celem były polskie cmentarze wojenne, na których leżą tysiące Polaków walczących o wolność Italii. To nie tylko Monte Cassino, to także Loreto, Ankona. Przy okazji mogli też zwiedzić kilka włoskich miast, w których nie sposób było nie rozpoznać śladów polskości. Byli w Padwie, Bolonii, ale przede wszystkim w Rzymie i Watykanie. Młodzi odwiedzili wszystkie groby suwalczan na Monte Cassino, na których m.in. zapalili znicze.
Już po powrocie podjęli się trudnego zadania: popularyzacji suwalczan, którzy uczestniczyli w bitwie pod Monte Cassino. Odwiedzili więc m.in. Prezydenta Miasta Suwałk, Czesława Renkiewicza, przeprowadzili szereg wywiadów (m.in. z suwalskimi historykami), spotykali się też z rodzinami osób, które walczyły we Włoszech. W szkole odbyły się lekcje, na których przedstawili wyniki swoich poszukiwań.
Aleksandra Bieryło