To jak młodzi ludzie mogą wpływać na rzeczywistość i aktywnie uczestniczyć w demokracji było tematem debaty zorganizowanej przez młodzież II Liceum Ogólnokształcącego. Odbyła się ona 3 kwietnia w suwalskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.
Demokracja, postrzegana jest zwykle jako ludowładztwo i oznacza aktywność obywatelską. Uczniowie II LO postanowili się wpisać w taką działalność i pod okiem Grzegorza Kalejty, nauczyciela wiedzy o społeczeństwie zorganizowali debatę o narzędziach i możliwościach, jakie posiadają młodzi obywatele demokratycznego kraju, które pozwalają im wpływać na władzę.
Na debatę licealiści zaprosili dyrekcję swojej szkoły oraz władze suwalskiej PWSZ. Stawili się również ratuszowi urzędnicy, lokali samorządowcy i działacze społeczni oraz przedstawiciele parlamentarzystów. Wydarzenie zorganizowali kandydaci do Sejmu Dzieci i Młodzieży - Adam Barszczewski oraz Bartosz Balcer. W tych działaniach wspierał ich Wojciech Zoń, pełnomocnik prezydenta Suwałk ds. młodzieży.
- Młodzi ludzie często nie biorą udziału w wyborach, argumentując to w taki sposób, że ich głos i tak nic nie zmieni i nie będzie słyszalny wśród setek tysięcy innych głosów - mówił jeden z uczestników debaty zapytany o to dlaczego warto dyskutować o demokracji. - Młodzi nie wiedzą też, na kogo głosować, ponieważ zdecydowana większość kandydatów nie mówi zrozumiałym dla nich językiem. To powoduje, że młodzi stają się coraz bardziej bierni i mniej zainteresowani polityką, czy sprawami publicznymi i społecznymi. Narzekają i krytykują, zamiast szukać metod i sposobów wpływu na zmianę rzeczywistości - przyznaje z żalem młody suwalczanin.
Kandydaci do Sejmu Dzieci i Młodzieży przygotowali również specjalne warsztaty. a dzień wcześniej każdy z uczestników mógł uczestniczyć w zajęciach z prof. Maciejem Perkowskim i dr Andrzejem Sękiem.
Na finał uczestnicy debaty mogli wziąć udział w glosowaniu i odpowiedzieć na, pytanie „Czy młodzież ma wpływ na demokrację?". Po przeliczeniu głosów okazało się, że zdecydowana większość odpowiedziała twierdząco.
Aleksandra Bieryło
