11.07.2016

Rzuć okiem na Wilno. Pierwsza wycieczka [zdjęcia]

Dzisiaj zapraszam Was na pierwszy spacer po moim ukochanym Wilnie. Miasto, które jest bliskie memu sercu. To miasto, do którego chce się wracać!

Podpowiem, co zwiedzić i gdzie warto zajrzeć, mając do dyspozycji tylko jeden dzień. 

W następnym wpisie pokażę kolejne miejsca warte uwagi.

 Wilno kryje w sobie naprawdę wiele niespodzianek - przyjedź i daj się mile zaskoczyć :)!

Jeden dzień, to zdecydowanie za mało! Jednak wielu wyrusza tylko na parę godzin. Dla tych, którzy nie chcą wybrać się własnym autem lub go nie mają,   polecam zbiorowe połączenia z Suwałk (sprawdzone!). Jeździ m.in Lux Express, szybki, bezpośredni kurs do Wilna, który kosztuje nas ok. 14€ w jedną stronę. Zdarzają się promocje i można upolować bilety za niecałą dychę!

 Wilno to prawdziwa perełka, to jedno z najczęściej odwiedzanych miast Europy Wschodniej, a jej starówka została wpisana na listę zabytków chronionych UNESCO. 

Mój zachwyt budzą piękne zaułki, kamienice i świątynie. 

Świątynie przypominają o wielonarodowościowej historii miasta nad Wilią i Wilenką. Obok kościołów greko-katolickich i rzymsko-katolickich znajdziemy cerkwie prawosławne, a nawet karaimską kenesę. Dzielnicę trzech wyznań wieńczy Ostra Brama. To pozostałość po dawnych murach obronnych, w której znajduje się słynny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej i to od niej polecam rozpoczęcie zwiedzania.

A dalej możemy już udać się na pieszy spacer po pięknej starówce. Większość atrakcji turystycznych Wilna skupionych jest w ścisłym centrum. Centrum nie jest duże, więc spokojnie możemy je zwiedzić w jeden dzień. Ponadto zwraca uwagę bardzo dobry system informacji turystycznej, wskazujący w jakim kierunku powinniśmy pójść, aby dotrzeć do interesującego nas miejsca. 

Warto wejść na Górę Giedymina (na końcu ulicy Zamkowej), z której roztacza się piękny widok na wileńskie stare miasto, a klasycystyczna Katedra licząca ponad 600 lat to samo serce stolicy.

Co i gdzie zjeść?

Mój zdecydowany faworyt to restauracja FORTO DVARAS na ulicy Zamkowej, serwująca litewskie dania. Bardzo przyjemna obsługa, muzyczka typu folk oraz przystępne ceny jak na restaurację w samym sercu starówki. Polecam bliny z kaszy gryczanej i białego sera z piwkiem ŠVYTURYS :) Bajka!

Kelnerki rozmawiają w języku polskim, rosyjskim, angielskim - nie ma problemu z komunikacją dla osób, nie znającym języka litewskiego.

Dla odprężenia po całodniowym spacerowaniu warto zajrzeć do BAR BUKOWSKI na ulicy Visų Šventų g. 7. Napijemy się kwasu chlebowego, dobrego piwa w stylowym wnętrzu bądź na tarasie wkomponowanym w podwórzu. Zjemy burgera, posłuchamy dobrej muzyki, koncertu a przede wszystkim doznamy przyjaznej międzynarodowej atmosfery. Spotykam tam zazwyczaj Francuzów, Włochów i naszych :). Miejsce jest czynne od poniedziałku do środy od 11:00 do 2:00, od czwartku do niedzieli aż do 5:00 rano. 

 

 Co warto kupić?

 Na pewno warto kupić litewski czarny chleb, sery, kiełbasę, czekoladę, hałwę i alkohol - miód pitny SUKTINIS, ŽALGIRIS (70 %), nalewka ziołowa to zdecydowany KLASYK - 999 (3 rodzaje – brązowa, zielona i o smaku pomarańczy), likier KRUPNIKAS, żurawinówka DAINAVA i BOBELINĖ oraz piwo ŠVYTURYS, KALNAPILIS, UTENOS. Miody sprzedawane są przeważnie w pięknych karafkach oraz beczułeczkach.

 Polecam koniecznie zajrzeć do bardzo klimatycznego sklepiku SENAMIEŠČIO KRAUTUVĖ na ulicy Literatų 5 (odchodzącej od ulicy Pilės). Przepięknie urządzone miejsce w stylu retro, w którym znajdziemy różnorodne, nietypowe smaki i większość produktów jest domowej roboty.

Tu spotkałam ostatnio dwóch przemiłych Norwegów, którzy absolutnie pokochali litewskie klimaty :)

 

Eva Drażba

udostępnij na fabebook