Pierwszy ogólniak, już chyba jako jedyny, wyznaje zasadę, że gospodarzom pomagają własne ściany. Maturzyści szkoły imienia Konopnickiej, tradycyjnie, bawią się u siebie, przy Mickiewicza.
Dawniej bale odbywały się, w auli, a "poczęstunek" każda klasa miała w innej sali lekcyjnej. Do legedny przeszła studniówka z roku 1982, kiedy trwał stan wojenny. Bal w I LO rozpoczął się o 14.00 i trwał do 20.00, a kontynuowany był na prywatkach. Jako że obowiązywała godzina milicyjna i nie można było nocą szwędać się po mieście, zabawa na domówkach kończyła się najwcześniej o 6.00 rano.
Z auli studniówki przeniosły się do szkolnej hali sportowej, która po udekorowaniu, śmiało moze uchodzić za najlepszą salę balowa w mieście. Musi być też ona najwiekszą. W tym roku poloneza i bardziej żywe tańce tańczyli maturzyści z sześciu klas. Jeżeli doliczymy wszystkich gości, z odpowiedzialną za oświatę zastępczynią prezydenta Beatą Sidorek (fajnie jest mieć zaproszenia-wejściówki na wszystkie studniówki), w sobotę w I LO bawiło się 300 osób.
Po raz pierwszy w pierwszym ogólniaku, wcześniej czyniła te honory w III LO, bal otworzyła nowa dyrektor Dorota Jabłońska. Nie omieszkała złożyć maturzystom życzeń w imieniu suwalskiego wiceministra i posła Jarosława Zielińskiego.
(red)
[15.01.2018] Studniówka 2018 w Suwałkach. Pierwsza była dzielna Zielna [wideo]
[16.01.01.2018] Studniówka 2018 Suwałkach. Zespół Szkół z Ogrodowej bawił się w Restauracji Ludowej [wideo]
