12.11.2016

XI Młodzieżowy Marsz Niepodległości: „Po jedenaste – kochaj Ojczyznę!” [zdjęcia]

Pod hasłem „Po jedenaste – kochaj Ojczyznę!” w piątek,11.11. w Suwałkach odbył się XI Młodzieżowy Marsz Niepodległości zorganizowany przez młodzież dla uczczenia 98 rocznicy odzyskania Niepodległości, w którym udział wzięło kilkaset osób.

Organizatorami marszu byli uczniowie i studenci, członkowie m.in.: Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku, Związku Harcerstwa Polskiego, Młodzieżowa Rada Miasta, Radio GTM, Klub historyczny „Zaza”, Stowarzyszenie FORZA Wigry, Stowarzyszenie „Gaudium et Spes”.

Marsz poprzedziła msza w intencji Ojczyzny odprawiona w konkatedrze pw. św. Aleksandra. Po mszy uczestnicy marszu przeszli pod Dąb Wolności w Parku Konstytucji 3-Maja, gdzie odśpiewali hymn, a po wysłuchali okolicznościowego przemówienia złożyli kwiaty. Wiązanki kwiatów młodzież położyła też pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, skąd z pochodniami ulicami miasta przeszła na cmentarz parafialny. Tam, pod pomnikiem Polskiej Organizacji Wojskowej modliła się w intencji tych, którzy swoje życie oddali za Ojczynę, a  ich pamięć uczciła zapalając znicze i składając wiązanki kwiatów.

Tradycja Marszu sięga roku 1980, kiedy to 11 listopada młodzież wyczyściła pomnik Peowiaków na suwalskim cmentarzu, a po mszy świętej w kościele św. Aleksandra ruszyła pod znajdujący się w parku miejskim zasadzony w 1923 roku „Dąb Wolności”, a następnie z pochodniami udała się na cmentarz pod mogiłę uczestników powstania sejneńskiego. W manifestacji niesiono transparenty o następującej treści: „Żądamy wolności i niepodległości”, „Żądamy zmiany programów nauczania”, „Żądamy wprowadzenia niektórych dat historycznych”. Chcąc pielęgnować pamięć i docenić walkę podejmowaną przez młodych ludzi o wolność, podjęliśmy się dość trudnego zadania wskrzeszenia w Suwałkach idei Marszu Niepodległości. Pierwszy marsz odbył się w 2006r.

Bohaterem tegorocznego Młodzieżowego Marszu Niepodległości był Adam Ignacy Koc,  ppłk. piechoty Wojska Polskiego, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, a po wybuchu II wojny światowej zajmował stanowiska ministra skarbu oraz przemysłu i handlu.

Adam Koc przyszedł na świat w dniu 31.08.1891r. w Suwałkach. Już w 1905 roku wziął czynny udział w strajku szkolnym w Gimnazjum Męskim skierowanym przeciwko władzy carskiej, za co został relegowany ze szkoły. Po okresie nauki w Suwałkach młody Koc został wysłany przez ojca do Krakowa w celu pobierania dalszych nauk, gdzie miał możliwość zbliżenia się do środowisk niepodległościowych.

Jesienią 1909 wstąpił do nowo powstałego Związku Rewolucyjnego Młodzieży Narodowej, który następnie został włączony do konspiracyjnego Związku Walki Czynnej. Koc zaangażował się także w działalność Związku Strzeleckiego, legalnej organizacji powiązanej z ZWC. Początkowo był skarbnikiem krakowskiego oddziału tej organizacji. W 1913 Koc został przyjęty na wyższy kurs oficerski ZWC, a wiosną 1914 zdał egzamin, uzyskując stopień oficera Związku i Znak oficerski „Parasol”. Od października 1913 był także adiutantem Komendy Głównej Związku Strzeleckiego dla spraw zaboru rosyjskiego.

Po wybuchu I wojny światowej, 10.08.1914 Adam Koc przybył do Warszawy i objął komendę nad Związkami Strzeleckimi funkcjonującymi na terenie zaboru rosyjskiego. Z inicjatywy Koca doszło do połączenia organizacji z Polskimi Drużynami Strzeleckimi. W dniu 22.10.1914r. połączone podmioty przyjęły nazwę Polskiej Organizacji Wojskowej. Głównym zadaniem POW była działalność dywersyjna na tyłach sił rosyjskich. Adam Koc pod pseudonimem „Witold” został członkiem Komendy Naczelnej POW, a na początku 1915 – również komendantem okręgu warszawskiego. W lutym 1915 został awansowany na podporucznika.

Wkrótce Adam Koc dołączył do Legionów Polskich – został wcielony do II batalionu 5. Pułku Piechoty w składzie III Brygady Legionów. 18.09.1916 odniósł ciężką ranę w bitwie pod Sitowiczami nad Stochodem – został trafiony kulą w okolice wątroby. Do zdrowia Koc wrócił 31.01.1917. Wznowił też swą działalność polityczną w        I Brygadzie, gdzie został jednym z założycieli tzw. Towarzystwa Analfabetów – tajnej organizacji polityczno-wojskowej żołnierzy 5. Pułku Piechoty. W tym czasie był już jednym z piłsudczyków cieszących się znaczącym autorytetem w Legionach. Dnia 22.07.1917r., po kryzysie przysięgowym, jako oficer został internowany. W obozie w Beniaminowie Adam Koc kontynuował piłsudczykowską działalność propagandową, przekonując internowanych o konieczności dalszego oporu.

Po zwolnieniu z obozu Koc powrócił do działalności konspiracyjnej w Polskiej Organizacji Wojskowej. Jako Komendant Naczelny POW zreorganizował podległą mu strukturę Komendy, wprowadził w życie rozkaz dotyczący utworzenia oddziałów lotnych do działań dywersyjnych oraz inicjował akcje przeciwko policji niemieckiej. Sprawna działalność w tych sferach sprawiła znaczący wzrost jego autorytetu. Koc był inicjatorem rozbrajania niemieckich rad żołnierskich powstałych w Warszawie po utworzeniu tzw. rządu lubelskiego. W dniu 10.11.1918r. na czele grupy działaczy POW, witał na dworcu kolejowym w Warszawie Józefa Piłsudskiego oraz Kazimierza Sosnkowskiego, którzy wracali do kraju po zwolnieniu z twierdzy w Magdeburgu. Zaraz potem Koc wydał rozkaz o rozbrojeniu niemieckich wojsk okupacyjnych. Do akcji przystąpiło ok. 50 tys. członków POW, którym w krótkim czasie udało się w sposób zorganizowany przejąć władzę od Niemców.

 Dnia 11.11.1918r. Polska po 123 latach była niepodległa. W II Rzeczpospolitej Adam Koc przeszedł na etat wojskowy, gdzie dosłużył stopnia podpułkownika. Brał czynny udział w wojnie polsko-bolszewickiej, był posłem na Sejm II RP. Pełnił także funkcję wiceministra skarbu oraz prezesa Banku Polskiego. Brał również czynny udział w polityce zagranicznej Polski w czasie II wojny światowej.

Nie ulega wątpliwości, że swą postawą płk. Adam Koc zasłużył na pamięć kolejnych pokoleń Polaków. Dzięki takim postaciom, jak suwalski legionista, dziś możemy cieszyć się wolnością w swoim kraju. Pielęgnujmy więc pamięć o bohaterach, którym zawdzięczamy tak wiele!

 

Sylwia Urbanowicz.

fot. Miłosz Kozakiewicz

udostępnij na fabebook